Przecieram dłońmi zaspane oczy i wyciągam rękę, aby sprawdzić godzinę. O nie. Za 30 minut muszę być w mojej znienawidzonej pracy. Szybko wstaję i biegne do łazienki, która znajduje się obok małej sypialni. Moje mieszkanie jest malutkie, ale za to bardzo przytulne i praktyczne. Jedynym minusem jest fakt, że znajduje się przy dość ruchliwej ulicy w centrum Nowego Yorku. Mieszkam sama więc 3 niewielkie pokoje w zupełności mi wystarczają. Do tego ładnie urządzona kuchnia i utrzymana w niebieskiej barwie łazienka.
Po 15 minutach jestem już w połowoe drogi na dobrze znane mi lotnisko. Tak jak się już domyślacie jestem stewardessą i pomimo moich 24 lat radzę sobie dobrze. Przeciśnięcie się przez zdenerwowany tłum jest dość wyczerpującym zadaniem. Wbiegam do biura zdyszana i spóźniona 10 minut.
- Klara Steens, kolejne spóźnienie. - zwraca się do mnie szef.
- Przepraszam. - nie miałam nic na swoje usprawiedliwienie.
- Przebierz sie, zaraz zaczynamy. - powiedział i odszedł.
Wkurzona, szybko zmieniłam ubranie na strój firmowy, który składał się z błękitnej koszuli idealnie kontrastującej z dużymi ciemno-niebieskimi oczami oraz jasną burzą loków. Spodni, w których z przodu znajdowała sie delikatnie wsunięta koszula. Wszystko podkreślone było wysokimi, czarnymi szpilkami. Jestem dość wysoką i szczupłą kobietą więc całość prezentowała sie bardzo ładnie.
W końcu weszliśmy na pokład samolotu, to co.tam zobaczyłam przyprawiło mnie o zawroty głowy. Zrobiło mi się niedobrze. Palący ból w głowie. Ciemność.
Proszę o szczrą opinie, to dla mnie bardzo ważne. Notka pisana w telefonie więc z góry przepraszam za błedy :))