Gospodarz przeprosił dziewczynę tłumacząc, że ma sprawy do załatwienia i wyszedł. Izabela została sama. Postanowiła pójść na spacer i zwiedzić wyspę. Ubrała się, więc ciepło, zabrała parasol i ruszyła. Łąka za domem była pełna kwiatów i kiedy tylko wyszło się na zewnątrz, poczuć można było ich cudowny zapach. Przeszła przez ową łąkę i wkroczyła w ciemny las. Szła dość wolno i rozkoszowała się zapachami i dźwiękami przyrody. Pokochała to miejsce i gdyby nie jego historia i nocne jęki zamieszkałaby tu z wielką chęcią. Brakowało jej tego. W dzieciństwie mieszkała w podobnym miejscu, jednak wyjechała na studia i do tej pory mieszka w wielkim mieście. Rozmyślania młodej dziennikarki przerwał niespodziewany deszcz. Na szczęście wzięła ze sobą parasol. Wiedziała coś nie coś o takim klimacie , więc była przygotowana. Zapowiadało się na porządną ulewę i Iza wróciła do domu. Przebrała się i włączyła laptopa. Zaczęła pisać artykuł, potem surfowała w Internecie. Znalazła tam pewną istotną i bardzo ważną informację. Właściciel wyspy był synem lorda, o którym opowiadał. Kiedy to odkryła była w wielkim szoku. Długo zastanawiała się nad tym, co odkryła. Napisała do naczelnego o swoim odkryciu i położyła się spać. Następnego dnia śniadanie zjadła samotnie, a później wyruszyła na wędrówkę po tym ogromnym domu. Zaczęła od kuchni, gdzie spotkała gosposię. Rozmawiała z nią chwilę.
- Posłuchaj panienko powiedziała gosposia.
- Dobrze.
- Uciekaj stąd, jak najszybciej. Dobrze Ci radzę.
- Ale dlaczego ?
- Pan tego pałacu jest tak samo złym człowiekiem, jak jego ojciec.
- Co też pani opowiada ?
- To on. Razem z lokajem zabili tych wszystkich ludzi, a potem zakopali ciała na wzgórzu.
- O Boże&
Dziewczyna wystraszyła się i uciekła do sypialni. Szybko włączyła komputer i napisała e-maila do swojego szefa, w którym wszystko opisała. Chwilę później usłyszała krzyki. Zeszła na dół i zobaczyła właściciela wyspy, mordującego gosposię. Najpierw wbił jej nóż w brzuch i wyciągnął go. Krew trysnęła prosto na niego. Potem wziął do ręki piłę mechaniczną i odciął gosposi głowę, która spadła na posadzkę, pod stół. Ciało upadło na ziemię w wielkiej kałuży krwi. Iza wybiegła z kuchni. Nie uciekła jednak daleko, gdyż lokaj złapał ją, kiedy wbiegała po schodach. Syn lorda dołączył do niego. Rozebrali ją i zgwałcili, a później zabrali do łazienki. Zawiązali jej sznur na szyi i przywiązali do sufitu. Powiesili ją. Kiedy dziewczyna dusiła się, jeden z nich wziął do ręki żyletkę i rozciął jej żyły. Kilka dni później na wyspę przybył specjalny oddział wojska. Złapali obu morderców i zamknęli w zakładzie dla chorych psychicznie& Jednemu z nich podobno udało się uciec i do tej pory żyje gdzieś na wolności. Być może jest Twoim sąsiadem i dziś nocy wpadnie z niezapowiedzianą wizytą, by pomóc Ci zasnąć na wieki&
Inni zdjęcia: :P pink45... maxima24... maxima24... maxima24Wiosna 2025r. rafal1589... maxima24... maxima24O świcie slaw300Szafirki w kolorze nieba. halinamwiosna vela44