Witam ponownie ;)
Tak jak obiecałam dodaje kolejną notkę i mam nadzieję, że nic mi nie zepsuje moich planów. ;)
poproszę lek przeciwbólowy.
- a na co ma być.? - na serce.
- a jaki rodzaj miłości.?
- wielka, bezgraniczna i nieodwzajemniona.
- och, przepraszam, ale niestety wszystkie już wyszły, jest duże zapotrzebowanie.
Mnie nie szukaj,bo nie znajdziesz.
Ja nie istnieje.
Jak Kopciuszek
mała dziewczynka desperacko pragnąca akceptacji.
Chciałabym przynajmniej się poczuć przy Tobie na chwile wyjątkowa, wartościowa i Twoja... zwłaszcza Twoja.
Jestem przy tobie tak jak ty jesteś przy mnie
Ja i ty, rozumiesz? - intymnie.
Zaczynam zauważać .
Zaczynam czuć .
Kredką po kartce papieru piszę to czego boję się powiedzieć.
Kiedy zrozumiałaś miłość?
-kiedy po raz 10 oglądająć 'Titanica'
nie zapytałam dlaczego ona się po niego wraca. <3
Naszym przeznaczeniem jest próbować osiągnąć to, co niemożliwe, dokonać niezwykłych czynów, nie zważając na lęk.
Moich oczu nie poznasz do końca.
Ta niepewność wplątała się w rzęsy.
Buja się jak sześciolatka na huśtawce.
A ja jestem mistrzynią w komplikowaniu sobie życia. Powinnam dawać z tego lekcje..
Boję się Twojego spojrzenia chociaż tak bardzo go pragnę...
wszystkie uczucia potrafimy udawać niemal perfekcyjnie - miłość, złość, przyjaźń.
tylko zazdrość nigdy nie jest udawana.
`I nawet jeśli będzie mi cholernie źle na pytanie ''co u Ciebie?'' odpowiem, że radzę sobie świetnie! `
->To niemożliwe!" - mówi Rozum
"To lekkomyślność!" - mówi Doświadczenie
"To może zranić!" - mówi Duma
"Spróbujmy..." - mówi Marzenie