Błękitna Polana...
(wstęp)
Nasze życie to ciągłe wzloty i upadki.To ciągłe dążenie by znaleść sens istnienia.Dla jednych stają się to pieniądze dla innych kariera.
Niektórzy poświęcaja się swojemu bogu i religii.Inni jeszcze oddali by życie za miłość-ona jest dla nich sensem istnienia.ja jednak nie zaliczam się do każdej z gróp.Pieniądze,kariera to nie dla mnie.W boga wierzyłam,ale nie w to ze sie naprawde przejmuje nami.Kiedyś wierzyłam w niego,modliłam się zebym wkońcu nie musiała po przyjśćiu ze szkoły płakać w poduszkę,ale to nic nie dało,więc dałam sobie z tym spokój.Miłość?-MOje myśli na ten temat szły w jednym kierunku-to jedno wielkie złudzenie i kłamstwa skryte w nich.
Gdy zapytano mnie co jest dla mnie ważne...moja odpowiedz bez zastanowienia została wymuwiona słowem 'NIC'Pomyślicie ze to niemożliwe,ale tak jest.Pomimo 16 lat istnienia,gdzie nie brakowało mi niczego,prócz ojca,w moim życiu nie było takiego czegoś co można by było nazwać wartością...
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24