No siem w Nowym roku. ;)
***
Na razie jest ok...
... Fredzio był na zastrzykach, teraz już jest tylko lepiej, bawi się, liże mnie - no toż w końcu <3
Chociaż dzisiaj będąc z nim na wizycie byłam świadkiem usypiania młodego, schorowanego psa...
... aż się serce kraje jak się widzi cierpienie zwierzaka i ból właścicieli...