WAKACJE-OPOWIADANIE

Część II

- Świetne te lody. - zaczęła nieśmiało dziewczyna.

- Całkiem niezłe. przytaknął Kacper.- Czym się zajmujesz na co dzień?

- Właśnie skończyłam ostatnią klasę liceum policyjnego, zdałam maturę i dalej planuję iść w tym kierunku, a Ty?

- Ukończyłem w zeszłym roku technikum budowlane, maturę udało mi się zdać a teraz razem z tatą mamy firmę budowlaną.

- Czyli sporo czasu spędzasz z tata, fajna sprawa. Ja z moimi rodzicami widuję się bardzo rzadko.

- Nie mieszkacie razem? - zapytał chłopak.

- Mieszkamy, ale rodzice dużo pracują, wyjeżdżają poza miasto w delegacje, wiesz jak to bywa. - odpowiedziała.

- Rozumiem.

Dalsza rozmowa toczyła się już sama, oboje mieli ogrom wspólnych tematów.

- Kurcze, zrobiło się już późno, muszę iść jeszcze po zakupy. powiedziała nagle Klara.

- Spotkamy się jeszcze? - zaproponował.

- Bardzo chętnie.- odparła nastolatka.

- Może wymienimy się numerami? - rzucił chłopak.

- To będzie dobry pomysł.

Nastolatkowi wymienili się numerami telefonów. Następnie pożegnali się i udali każdy w swoją stronę.

Klara szybko zrobiła zakupy i wróciła do domu, zdjęła buty, odłożyła torbę na szafkę w przedpokoju i udała się do kuchni by rozpakować produkty.

Gdy skończyła poszła do swojego pokoju, położyła się na łóżku zaczęła rozmyślać..

Nagle z zamyślenia wyrwał ją dźwięk widomości. Podniosła telefon i otworzyła wiadomość: " Cześć, chciałem Ci tylko powiedzieć, że przewróciłaś mój świat do góry nogami, w moim brzuchu szaleją tysiące motylków, a Ty wydajesz się być moim planem na przyszłość : * Śpij dobrze, Aniołku : ) : * Kacper. "

Klara nie mogła opanować radości rozdzierającej jej wnętrze.

" Ja Tobie też życzę dobrej nocy, Klara : * " - wystukała na klawiaturze telefonu i wcisnęła opcję wyślij .

Zaraz po tym zasnęła. Całą noc śniła o cudownym dniu spędzonym na łące, nad jeziorem pośród drzew gdzie nie było nikogo & tylko ona i on cudowny chłopak, który zawrócił jej w głowie, nigdy się tak nie czuła.

Rano Klara obudziła się, przygotowała sobie śniadanie, zjadła je. Następnie wzięła krótki prysznic, ogarnęła na szybko coś do ubrania, pogoda się nieco popsuła więc  postawiła na jeansowe rurki i szarą bluzę z kapturem. Do tego dobrała szare trampki oraz torbę i wyszła z domu, miała ochotę na spacer.

Gdy była w połowie drogi do parku, zaczęło strasznie padać. Postanowiła schować się na przystanku autobusowym. Usiadła na ławce i zaczęła przeklinać pogodę. Nagle na przystanek podjechał jakiś srebrny samochód.

- Wskakuj do środka, chyba nie zamierzasz przeczekać tutaj całej tej ulewy, nie zapowiada się żeby miała się szybko kończyć. - rzucił chłopak z samochodu.

- Kacper! Co Ty tutaj robisz? - zapytała zdziwiona dziewczyna.

- Jadę i zauważam na przystanku zmokniętą, prześliczną dziewczynę.. od razu wiedziałem, że to Ty. - odpowiedział.- Wsiadaj, zanim przemokniesz na Amen.

Klara wsiadła do samochodu.

- Odwiozę Cię do domu, musisz się wysuszyć, bo się przeziębisz. - rzucił chłopak.

- Nie musisz, dam sobie radę.- wymamrotała Klara.

- To na jaką ulicę jedziemy? - zapytał stanowczo.

- Łąkowa 16, ale naprawdę nie musisz. - powiedziała.

- Ale tak się składa, że chcę! : ) - odpowiedział z uśmiechem Kacper.

Ruszyli, po 10 minutach byli już na miejscu.

- Dziękuję Ci bardzo, zapraszam Cię do środka w ramach podziękowań zrobię dla nas jakiś pyszny obiad. Co Ty na to? - rzuciła dziewczyna.

- Chyba się skuszę, ale pod warunkiem, że zrobimy go razem. - odparł.

CDN&

MAM PYTANIE, CZYTA KTOŚ TO OPOWIADANIE? JEST SENS PISAĆ DALEJ?