photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 18 LUTEGO 2012

piętnaście .

 

On nie jest jakimś mega przystojnym ciachem, za którymi zawsze się oglądałam. ale jest chłopakiem, o przeciętnej urodzie, który jest przy mnie bez względu na to jaki mam humor, i potrafi sprawić, że moje serce bije mocniej na jego widok, a ja czuje się lepiej, bezpieczniej.

 

gdzie jest " żyli długo i szczęśliwie " ?!

 

Mówił że by za nią umarł, kurwa nigdy nie widziałem żeby ktoś się tak rozumiał...

 

nie będzie co ma być - będzie po mojemu.

 

Wszyscy zaczynaliśmy jako ktoś inny.

 

- Masz ochotę na herbatę czy .. coś? - Coś.

 

mimo wszystkich wad, wszystkich szarych dni chce przytulić cię, obok Ciebie być.

 

Po prostu utwierdź mnie w przekonaniu, że dając mi swoją bluzę nie robiłeś tego z grzeczności. Że gdy dotykałeś moich dłoni nie był to przypadek, patrząc w moje oczy pragnąłeś zobaczyć w nich coś więcej, niż ich kolor, a pisząc ze mną po nocach nie chciałeś tylko pokazać mi jak długo potrafisz wytrzymać bez snu.

 

dla Ciebie byłam tylko wyjściem awaryjnym, planem B, zwykłą zabawką, którą mogłeś się pobawić, gdy coś nie wyszło. zapomniałeś, że w porównaniu do Ciebie mam uczucia i każdy Twój ruch w drugą stronę, każdy ruch przeciwko mnie - boli coraz bardziej.

 

oryginalność trzeba mieć w sobie, a nie na sobie.

 

a kiedy najbardziej potrzebujesz wsparcia bliskiej osoby okazuje się, że tak naprawdę nie masz nikogo na kogo możesz liczyć, kto pomoże ci w trudnej sytuacji, zrozumie cię i powie chociaż te denne słowa, że w końcu wszystko się jakoś ułoży. 

 

w głośnikach kolejna nuta ciągnąca za sobą tak wiele, poszczególne wersy powodują powrót do tamtych chwil, próbujesz wraz ze śliną przełknąć każde z tych wspomnień, odpłynąć i zapomnieć, ten cholerny ścisk w gardle, nie pozwala zmienić tego jak jest. pamiętasz każdy szczegół przeszłości, każdą z łez i każdy z uśmiechów. pamiętasz tamto szczęście będące zawsze tak blisko, lecz nie pamiętasz momentu, w którym wyrwano Ci je z dłoni, kiedy tak niespodziewanie, jakby rozpłynęło się w powietrzu, a może po prostu nie chcesz pamiętać, może nie chcesz wracać.. 

 

codziennie spoglądam w lustro z odrazą. nie potrafię na siebie patrzeć, nie potrafię już myśleć, że wszystko stało się przez przypadek, że tak musiało być, taki był plan, taki scenariusz naszego życia, że tak wybrał Bóg. patrzę na siebie i wiem, że spierdoliłam sprawę. nie umiem sobie wybaczyć. bo przecież mogliśmy tu być razem, trwać w tym pieprzonym bagnie, pokazać wszystkim, że mamy w dupie co myślą i mówią na nasz temat. mieliśmy szczęście.. które w jednej chwili nam odebrałam. a teraz jest już za późno. na uśmiech, na nas, na miłość, na życie.. na wszystko. 

 

umarły plany, wszystko to, co było piękne, umarła miłość, w jednej chwili niepojęte.

 


Dobranoc kochani ! 

 

 

 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika opisyyyyyxd.