codzienność - to ona mnie dobija.
nienawidzę tego stanu gdy wszytsko zaczyna się układać. Dlaczego ? Bo wiadomo,
że wydarzy się coś co to wszystko zepsuje..
ja w domu, a w szkole to dwie różne osoby.
o Twojej sławie nie znaczy liczna przyjaciół, lecz liczba wrogów.
i patrzę z radością na to jak interesujesz się moim życiem. widać Twoje nie jest takie zayebiste,
żeby o nim opowiadać.
a podczas zimnych wieczorów biorę do ręki kakao, siadam w oknie, kładę laptopa na kolanach i
odrywam się od rzeczywistości.
życie jest jedno - nie zmarnuj tego.
i zasnęła wiedząc, że już nigdy nie będzie tak jak kiedyś.
patrzyła w okno i łzy same leciały jej z oczu... rozmyślała jak czas szybko leci, a żadnej chwili
nie da się zatrzymać.
nie zapominaj najlepszych chwil Twojego życia. wracaj do nich zawsze, gdy
zaczyna się pie*dolić.
Maja :)