Hej . Założyłam tego bloga ponieważ bardzo lubię szukać opisów i chętnie się z wami nimi podzielę. Mam nadzieje , że opisy będą się wam podobać i blog nabierze popularności.
Jeśli sądzisz, że ktoś stał ci się obojętny to po chwili znajdzie się moment, gdy zabraknie jego obecności bardziej niż kiedykolwiek.
Nazywali ją buntowniczką, choć nim świat się obejrzał, wyrosła z buntu. Powróciła do naturalnego koloru włosów, pewnie chodzi na szpilkach i spotyka się z przyjaciółkami na kawę i ciastka. Owszem, nadal chodzi na mecze i kibicuje ukochanej drużynie, a w wolnych chwilach pisze relacje. Nie zmieniła także przekonań religijnych, choć jej kontakt z Bogiem był nieraz pełen kłótni. Często odchodziła od niego, ale zawsze wracała. Wiara stanowiła pewien fundament, który pomagał jej jasno spoglądać na problemy. Potrafi kochać, tak bezgranicznie, mimo że kiedyś kwestionowała istnienie czystej miłości. Jest szczęśliwa, nawet, gdy siedzi chora i owinięta szalikiem. Wciąż ma zielone oczy i zdała sobie sprawę, że czas nie tylko goi rany, ale i blizny.
Krew na kafelkach jak krople deszczu na szybie.
Ktoś tutaj był i był, a potem nagle zniknął i uporczywie go nie ma.
Prawda to stan umysłu. Dla bankiera pieniądze w księdze głównej są bardzo prawdziwe, choć w rzeczywistości nie może ich zobaczyć,dotknąć. Ale dla barmana one po prostu nie istnieją w sensie takim, jak istnieje powietrze i ziemia, ból i poczucie straty. Dla niego rzeczywistość bankiera to szaleństwo. A dla bankiera idee barmana są równie błahe jak kurz.
Może na tym właśnie polega oddanie- liczysz bandaże aż ktoś ci powie, że starczy.
teraz wiem , że tak na prawdę nie mam nikogo.
Nienawidziła słowa "przegrałam", zbyt często go używała, zbyt często przegrywała.Zbyt często się poddawała. Zbyt często wmawiano jej że będzie lepiej. Zbyt często cholera.
Nie, ja nie miewam 'fochów'. Ja jak się wkurwiam, to nie odzywam się tygodniami, i pewnie z słusznego powodu .
w jednym momencie mam ochotę napisać do Ciebie , powiedzieć co czuję i jak bardzo za Tobą tęsknie . ale po chwili , gdy przypomnę sobie , ile razy przez Ciebie płakałam , dochodzę do wniosku , że nie warto .
- śpij już, kochanie. - nie mogę, mamusiu. - co się stało? - dzisiaj jakiś chłopczyk ukradł mi w piaskownicy foremkę. - kupimy drugą. - a serduszko drugie? też kupisz, mamusiu?
ty chuju! zdradziłeś mnie z tą suką! jebana Barbie. jakby jej, kurwa, Ken nie wystarczał! - krzyknęła pięcioletnia dziewczynka i rzuciła misia na ziemię.
Przyzwyczaj się - facet to tępy chuj i ZAWSZE najbardziej ma Cię w dupie wtedy kiedy Tobie najbardziej zależy... ale wróci, każdy pies wraca.
A prawda jest taka, że ona wcale nie chce przestać go kochać .
Bo w dzisiejszych czasach lans to podstawa . Jeżeli nie masz pół tony tapety na twarzy , bluzki po pępek i spódnicy długości 5 cm , nie masz co liczyć , na zainteresowanie mężczyzny .
tak mało mam lat, a tak dużo razy życie zrobiło mnie w chuja, tak dużo razy dostałam po tyłku, tylko dlatego że jestem sobą..
Mam mętlik w głowie, nie wiedząc kim dla Ciebie jestem.
Bo łączyło nas więcej niż przyjaźń i piwo .