pieprz to. zrób dziś to, co Cię najbardziej przeraża
życie przez te parę lat zdążyło się pozmieniać
jesteś ryzykiem, które zawsze podejmuję
zobaczywszy, spodobawszy, polubiwszy, zakochawszy
nie umiem go zostawić, proszę nie zaczynaj znowu tego tematu
jak widać już sie nie znamy
wszyscy jesteśmy tylko wielkim kawałem mięsa
spadam ze schodów zrobionych wyłacznie z powietrza
to, co złe, nigdy samo nie mija. i to nie jeste niczyja wina.
mamy uczucia i dlatego życie tak bardzi boli
uważak komu ufasz, nawet najlepsi przyjaciele zdradzają
mam gdzieś co mówią inni ludzie, żyję własnym życiem
dla ciebie zrobię wszystko, tylko powiedz że mnie chcesz
więcej mnie już nie zranisz ... nie dam się
brak mi twoich ust, dotyki . przede wszystkim Ciebie
czuję się bezpiecznie, kiedy twoje palce leżą spokojnie na moich
alkohol juz nie pomaga, nie oglądam zdjęć, bo brak mi odwagi
dotknij mnie sercem
znasz na bank kogoś z kim chwilę trwają zbyt krótko, że nawet całe życie to za mało
szanuj ją, bo jest jedną z tych, których nie wszyscy mogą mieć
schowałam Cię na dnie szafy w pudełu z napizem, że nie warto było
ręki ci nie podam, ale w oczy powiem wszystko
szczęście omija mnie szerokim łukiem
w sumie to chuj s taką miłością, idę spać
lidzie z kosmosu skaczą, a ty boisz się zagadać ?
po mimo złych doznań, każdy potrafi kochać
czasami raniąc kogoś ranisz i samego siebie
są słowa, które przypierdalają w mordę mocniej niż pięść
w marzeniach i miłości nie ma rzeczy niemożliwych
dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą
miłość pozwala widzieć to, czego inni nie widzą
a teraz złap to i nigdy nie wypuszczaj z rąk
chcę żyć życiem, nie kimś
raz pokieruj się sercem, a nie tym co myślisz
nie poddawaj się, bo tak mocno w ciebie wierzę
weź maleńki nie rób jady bo ci przypierdolę tak, że ujrzysz gwiazdy
nie poczujesz szczęścia, jeśli nie zrozumiesz bólu
wkurza mnie myśl, że może Cię mieć kto inny
przepraszam, że nie jestem tym czym chciałbyś żebym była
ludzie są serdeczni jak środkowy palec
nie, nie mam okresu, po prostu jesteś idiotą
gdyby głupota bolała, żarłbyś apapy jak cukierki
jak głupia, czekam na to kiedy zaproponujesz mi wspólny spacer