Tu sharadise. Dodaję opowiadanie własnego autorstwa . Zapraszam do czytania ! :) Siedziała na zimnej podłodze .. Chowała głowę między kolanami Po trupio bladym policzku spływały gromkie łzy .. Kapały na okaleczone ręce .. Z sinej i chudej nogi spływała krew .. Kap .. Kap .. Wiedziała że serce wycięte na łydce .. Tak samo krawi jak jej własne .. Siniaki na nogach , chowała nawet latem pod czarnymi spodniami.. Milczała .. Dusza krzyczała .. Kochała go najbardziej na świecie .. Wiedziała że nie może bez niego żyć .. Gdy przestała płakać próbowała wstać .. Przewróciła się . Dźwięk kości był słyszalny na posadce .. Wiedziała jednak .. Że jeżeli nie wstanie .. To odejdzie .. Umrze z głodu .. Chciała odejść .. Ale musiała się porzegnać . Chwyciła się mocno szafki . Wstała . Zmęczona bólem , płaczem i głodówką , poszła do kuchni .. Zamaszystym ruchem otworzyła barek . Zabrała butelkę z alkoholem . Wpadła na pomysł .. Odłożyła trunek .. Po drodze do łazienki potknęła się o nogę od stołu .. Była bowiem tak cierpiąca .. Zaślepiona miłością .. Nie widziała już nic .. Oprócz jego . Nerwowo przejżała wszystkie szafki na lekarstwa . Jak oszalała wysypała mocne leki psychotropowe na wychudzoną dłoń .. Dłoń .. Była piękna .. Taka chuda .. Policzyła je .. Nie mogła się skupić .. Nic bowiem nie jadła .. Minęło parę minut zanim znalazła wódkę .. Stała .. Tak grzecznie stała obok starych kanapek na stole .. Nie zastanawiała się . Wzięła tabletki .. Zapiła je .. Odeszła . Była szczęśliwa . Gdy umierała miała na ustach uśmiech .. Który wynagrodził jej caly ból życia .. Spełniła swoje marzenie .. Nie była już dla nikogo obciążeniem .. Wiedziała że nikogo już poza nim nie pokocha .. Był ostatnim którego kochało jej serce .. Serce .. Teraz całkiem zimne i martwe .. Stało .. Tylko jej widok .. Jakby właśnie poczuła co to radość .. Nie czuła już nic .. Nie bała się śmierci .. Obiecała sobie że nie opuści bliskich .. Musieli zrozumieć że czasami już nie ma po co żyć .. Na stole leżała kartka .. Z odciskiem krwawego serca na nodze .. Był to list pożegnalny .. Ujęła w nim , że zanim pomyśliSZ , jak bardzo było mi źle , spójrz na moje usta .. Ciało cierpiało .. Było tak wychudzone że kości poprzebijaly skórę .. Ale twarz .. Uśmiechnięta .. Po prostu wiedziała że ona była i jest szczęśliwa . Że już nie cierpi .. Nigdy nie będzie .. Na wieki .. A potem spojrzała w niebo .. Powiedziała .. Kocham cię .. Rozumiem .. Ale z mojego serca nigdy nie odejdziesz ..