Serdecznie polecam ten film, czyli "Gwiazd naszych wina" :D
Poniżej macie cytaty z książki o tym samym tytule ;-)
Wydawało się, że to było całe wieki temu, jakbyśmy przeżyli krótką, ale mimo to nieskończoną wieczność. Niektóre wieczności są większe niż inne.
Na tym polega miłość. Miłość to dotrzymywanie obietnic wbrew wszystkiemu.
Panie, daj mi siłę, abym zmienił to, co zmienić mogę; daj mi cierpliwość, abym zniósł to, czego zmienić nie mogę, i daj mi mądrość, abym odróżnił jedno od drugiego.
W miarę jak czytał, zakochiwałam się w nim tak, jakbym zapadała w sen: najpierw powoli, a potem nagle i całkowicie.
Tak cię pochłania bycie sobą, że nie masz nawet pojęcia, jaka jesteś nadzwyczajna.
W ciągu tych nielicznych dni dałeś mi prawdziwą wieczność i za to dziękuje.
Przebudzenie było koszmarne, bo przez krótki moment dezorientacji wydawało mi się, że wszystko jest normalnie, a potem rzeczywistość zmiażdżyła mnie na nowo.
-Nie zabijają, dopóki ich nie zapalisz - powiedział, kiedy samochód zatrzymał się przy nas. - A ja nigdy żadnego nie zapaliłem. Widzisz, to metafora: trzymasz w zębach czynnik niosący śmierć, ale nie dajesz mu mocy, by zabijał.
Ślady, które ludzie pozostawiają po sobie, zbyt często są bliznami.
Nie uważam, że wszyscy powinni mieć oboje oczu, nie chorować i tak dalej, ale każdy powinien przeżyć prawdziwą miłość, a ona powinna trwać przynajmniej do końca jego życia.
Na tym świecie jest tylko jedna rzecz okropniejsza niż umieranie na raka w wieku szesnastu lat, a jest nią posiadanie dziecka, które na tego raka umiera.
Kocham Cię i wiem, że miłość jest tylko wołaniem w próżni, a zapomnienia nie da się uniknąć, że wszyscy jesteśmy skazani i nadejdzie dzień, kiedy cały nasz wysiłek obróci się w pył, wiem, że słońce pochłonie jedyną ziemię, jaką mamy, a ja Cię kocham.
Chciałbym się z Tobą znów spotkać dziś wieczorem, ale gotów jestem poczekać całą noc i kawałek jutra.
To byłby dla mnie zaszczyt, gdybyś złamała mi serce.
Radość z powodu Twojego istnienia jest o wiele większa, niż smutek z powodu Twojej choroby.
Może "okay" będzie naszym "zawsze"?