Powracam! <3
Czasem rozmawiamy z kimś i nie wiemy, że rozmawiamy już po raz ostatni. Biegniemy w tym życiu, spieszymy się i pędzimy gdzieś nie zdając sobie sprawy, że pośpiech zabija. Kilka minut wcześniej w domu, o całe życie za wcześnie u Boga. Kochasz - JEDŹ WOLNIEJ i nie spiesz się o całe życie za szybko. Czas to pieniądz, ale czy jedna chwila jest warta życia? Czasami ktoś mówi: ja po prostu lubię zapierdalać, lubię szybką jazdę, a może lubisz też zabijać?! Nie myślimy w tych kategoriach, póki nie widzimy skutków, nie myślimy póki nie widzimy zniczy. Gdybyśmy za każdym razem, gdy widzimy krzyż na drodze zastanowili się, a może za chwilę też moje, czyjeś istnienie stanie się tym przydrożnym krzyżem, może właśnie w tym momencie jestem o krok od śmierci?! Gdy jedziesz szybciej pomyśl o dziecku, które może właśnie straciło rodziców, o rodzicach, którzy w wypadku stracili jedyne dziecko... o wszystkich, którzy płaczą nad czyimś grobem. Wiem, że o tym nie myślisz i ja też o tym nie myślę, gdy dociskam pedał gazu, chwila beztroski, chwila szaleństwa, nic wielkiego, przecież nie robię nic złego... Potem powiem, że nie chciałam(chciałem), nie mogłam(mogłam) tego przewidzieć, jestem przecież zajebistym kierowcą, potrafię jeździć szybko...
by KTOŚ ŻYŁ czasem wystarczy by KTOŚ JECHAŁ OSTROŻNIEJ. Ci wszyscy kierowcy NIE MOGLI tego przewidzieć, ale MOGLI jechać WOLNIEJ...