Przyjaciół poznajesz w biedzie ,tak właśnie to się z początku zaczyna. Dziwne ,bo ja mam całkiem inną historię wręcz zabawną "przyjaźń dzięki grze" ,czy taka przyjaźń jest prawdziwa? Tak ja uważam ,że tak ,bo sama ją przeżyłam i mimo wszystko dalej czuje ,że mogę na tą osobę liczyć mimo tego. Zaczęło się to dość dawno i wiem ,że to się nie skończy dzięki tej grze poznałam cudowną osobę-przyjaciółkę. Różnimy się charakterem ,poglądem do świata ,inne zainteresowania ,ale mimo wszystko rozumiemy się tak jak nikt inny. Wspólne romozwy ,nasze plany tyle kłótni to nadal boli te gorzkie ,słowa nadal w nas zostały. Nigdy nie zapomnę tej wiadomości ,gdy dowiedziałam się o Twojej śmierci tak po prostu ,tak nagle ,tak prosto z mostu. Na początku myślałam ,że to żart ,taki chujowy żart. Niestety tak tylko myślałam ,świat legnął mi w gruzach przypomniały mi się te wszystkie rozmowy ,plany ,wspólne rozmowy przez telefon ,te wszystkie rady. Ubrałam się i wybiegłam na busa ,żeby jak najszybciej dojechać do Twojej miejsowości nie miałam pojęcia co robić w myślach "tylko kurwa mać ,kurwa mać dlaczego kurwa dlaczego" nic nie układało mi się w głowie ,nic ,zero ,pustka. Kiedy wyszłam z busa wsiadłam cała zaryczana do taxi zawiozła mnie na jej ulicę dość szybko znalazłam klatkę i weszłam do jej budynku ,zapukałam w drzwiach ujrzałam tylko jej chłopaka ,weszłam i milczłam ,weszłam do jej pokoju ,a tam zwykła pustka ,cisza. Oparłam się o ścianę i w jednej sekundzie wybuchłam płaczem nie chciałam w to wierzyć myślałam ,że to żart jeden wielki pierdolony żart.Tyle wspólnych lat spędzonych na rozmowach ,planach kurwa mać jak to boli siedziałam przez dobre cztery godziny i płakałam. Za jakieś trzy dni odbył się pogrzeb nikt nie sądził ,że dojdzie do takiej tragedii wszyscy byli jakoś w grupkach poustawianii tylko ja nikogo nie znałam w sumie w tamej chwili miałam wyjebane na wszystko chciałam tylko poczuć ,że to żart ,że ty żyjesz ,że to żart ,ale to była zwykła pierdolona szara rzeczywstość. Pogrzeb jak pogrzeb pełen żalu i gorzkich łez po pogrzebie wszyscy poszli oprócz jej mamy ,która stała razem ze mną nad twoją trumną ,obie stałyśmy ,ale żadna z nas nic ,a nic nie powiedziała w końcu ona powiedziała pod nosem "śpij dobrze córeczko" i poszła. Miałam parę złoty więc poszłam do sklepu i kupiłam jakąś tanią wódkę i kilka papierosów obok dworca ,wróciłam na Twoje miejsce wypiłam za Ciebie ,a potem zapaliłam. Obiecywałam Ci ,że dam radę ,ale musisz mi pomóc ,musisz nademną czuwać.
Po tym czasie już nic nie było takie jak dawniej ,poznać Ciebie to był ogromny zaszczyt ,nie cofnę czasu musimy dbać o Twoje dobre imię ,mimo wszystko brakuje mi Ciebie ,brakuje mi dawnej mnie. Od tamtego czasu nie byłam ani razu na jej grobie ,bo się boję prawdy. Mam nadzieję ,że to był sen ,a ona żyję ,że sie wloguje i napiszę mi "witaj mordo.."
Mimo wszystko Dziękuje ,śpij dobrze!
-anonim.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24