photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 3 LISTOPADA 2012

20.

Może wysłalibyście cytaty lub opisy, które mogłyby sie tu znaleźć ? ;> Tutaj albo na poczte [email protected]

Kochani robię konkurs na tło do tego fbl.. najlepsze pojawi się tutaj. ;) Proszę o wysyłanie waszych prac na poczte. ;*

O czym chcecie opisy ? ;>

 

 

 

Nie zareagowałam na jego wypowiedź. Skoro On tak chce, to w takim razie ja również.

- Ziomeeek! bez spiny, mogłeś po prostu odpowiedzieć " Nie" -wymamrotała Baśka. Rozglądnęłam się po ludziach. Wszystkich oczy wpatrone były we mnie, czułam się odrobinę niepewnie. Skoro Kamil chciał żebyśmy pozostali jednak nieznajomymi, to musiałam zrobić coś, żeby czuł się głupio. Żeby czuł się zazdrosny. Zagadał do mnie Tomek. Był chyba najprzystojniejszym chłopakiem z towrzystwa. To był właśnie mój plan! Niech zobaczy, że mogę mieć każdego. On mi do szczęścia wcale nie jest potrzebny. Kamil był "szybki". Wziął mnie za rękę i poszliśmy się przejść. Mieliśmy mnóstwo wspólnych tematów, rozmawialiśmy

bez opamiętania i spostrzegłam, że już jest ta godzina. Nie chciałam, żeby z Tomkiem potoczyło się tak szybko jak z Kamilem, więc pożegnałam go promiennym " do jutra ". Wróciłam do domu. Było niezmierne napięcie. Myślałam, że to przez mój późny powrót do domu, ale nie! Rodzice się kłócili, a mój młodszy, siedmioletni brat tego słuchał. Wzięłam go do swojego pokoju, wszystko mi opowiedział. Poszło o jakąś "panią". Mogłam się tylko domyślać, że ojciec ma kochankę. Nie zeszłam na dół. Oni nie interesowali się

mną, to w takim razie ja nie będę interesowała się nimi. Za chwilę ktoś zapukał do drzwi, zbiegłam na dół, aby otworzyć. To był Tomek.

- Zapomniałem Ci życzyć dobrej nocy. - Pocałował mnie w czółko i poszedł bez oczekiwania na odpowiedź, a ja? Ja tylko się do siebie uśmiechnęłam i lekko przegryzłam dolną wargę. Po chwili przyszedł mi sms. Od Baśki! Z treścią: " Kamil mi wszystko opowiedział. Jest mega wkurwiony o to z Tomkiem. Chłopak po prostu jest zazdrosny i nie wie co ma robić. " Nie odpisałam.. Nie wiedziałam co. Tomek wydawał mi się znacznie dojrzalszy, mimo, że znałam go kilka godzin. Wcześniej mieszkałam w Sandomierzu, miałam tam wspaniałą przyjaciółkę od piaskownicy. Nazywała się Kinga. Urwał nam się kontakt od przeprowadzki. Postanowiłam, że napiszę do niej e-maila. Napiszę pierwsza. Zalogowałam się na skrzynkę i przed moimi oczami pojawiła się prześwietna wiadomość. Kinga przeproawdza się tu  z rodzicami za tydzień. To będzie wspaniałe. Za niedługo ma być jakiś obóz nad morze. Czuję, że pojedziemy tam razem. Teraz muszę być z nią w stałym kontakcie. Najlepiej byłoby, gdyby wprowadziła się gdzieś tu blisko mnie. Wtedy miałabym raj na ziemi. Napisałam, że czekam na dalsze wiadomości od niej. Położyłam brata spać. Poszłam do łazienki wziąć kąpiel i sama również zapadłam w sen, nie mogąc doczekać się jutrzejszego dnia. W moim pokoju było na tyle głośno, że z samego rana odrazu się obudziłam. Rozglądnęłam się po pokoju a przed moimi oczyma: Baśka, Kamil, Tomek, Adrian, Michał, Karol. Byłam w szoku co oni tu robią. Wstyd mi było, wyglądałam jak strach na wróble, a nawet jeszcze gorzej. Byłam totalnie załamana, że widzieli mnie taką.
- Niespodziaanka! - krzyknął Tomek.
- Co Wy tu robicie? - dalej nie mogłam opanować mojego szoku.
- Wpadliśmy po Ciebie, idziemy nad jeziorko! ubieraj się i wybywamy. - oznajmiła mi Baśka. Wstałam, wzięłam ciuchy i moją kosmetyczkę. Z biegiem popędziłam do łazienki. Po 15 minutach byłam już gotowa. Spakowałam ręczniki, picie, jakieś przekąski i mogliśmy spokojnie iść. Przed domem stał samochód Adriana. Obok niego w przodzie usiadła Baśka, była jego dziewczyną. Ja siedziałam pomiędzy Tomkiem, a Karolem, a obok siedział jeszcze Michał i Kamil. Cieszyłam się, wreszcie coś nowego, a nie tylko skatepark, deska, rolki i tak w kółko. Jeziorko nie było daleko, 20 minut drogi i byliśmy na miejscu. Nie lubiłam być w samym stroju kąpielowym, no ale Baśka znów by zaczynała.. więc rozebrałam się, rozłożyłam kocyk i czekałam na resztę. Nie powiem, gdy zaleciał chłodny wiaterek, wcale nie było tak ciepło, no ale.. z wakacji trzeba korzystać! Mnóstwo ludzi się tu kąpało, to była wspaniała miejscówka. Wszyscy wbiegliśmy do wody. Raz było płytko, raz natomiast za głęboko. Było odrobinkę niebezpiecznie. Udałam się dalej, ale słynęłam z tego, że nie umiałam pływać, niestety. Zaczęłam tonąć.

- raaatunkuu! pomoooocy! tooooonę! - krzyczałam, lecz nie wiem czemu nikt ode mnie nie chciał mnie ratować, zaplanowali to? byłam w szoku. Nagle podpłynął do mnie jakiś nieznajomy chłopak. Podniósł mnie i dopłynął ze mną na brzeg. Odetchnęłam z ulgą, ale presja była ogromna. Bez wahania postanowił, że zawiezie mnie do domu, do rodziców, żebym była bezpieczna. Zgodziłam się, bo nie wiedziałam co przyjdzie do głowy " mojej " paczce. Spakował moje rzeczy, owinął mnie kocykiem i zaprowadził do swojego samochodu. W oddali tylko słyszałam żałosne śmiechy moich "przyjaciół". Po drodze pytał mnie o moje imię, wiek i takie tam podstawowe sprawy. Wydawał się być miłym człowiekiem. Podprowadził mnie pod same drzwi. Przywitał serdecznie moich rodziców i odjechał bez słowa.

- W pokoju czeka na Ciebie niespodzianka - oznajmili jednogłośnie rodzice. Byłam w szoku. Niespodzianka dla mnie? Co to mogło być? Nie odpowiedziałam. Jedynym moim celem był teraz pokój. Szybko pobiegłam na górę. Otworzyłam drzwi. Nie mogłam uwierzyć w to co widzę. Czy to się działo naprawdę?

 

CDN


truuestories

Komentarze

grindeejka Fajne :*
04/11/2012 9:58:34
paradisex333 fajne :*
wbij
04/11/2012 8:17:27
fakeyou Ładnie ;3
Zapraszam
03/11/2012 23:43:17
areyou Fajnee . ;)
03/11/2012 23:26:51