photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 26 CZERWCA 2012

Czasem są chwile, gdy problem jest w każdym kroku. Pięści ściskasz z frustracji, bezsilne łzy Ci płyną z oczu.

 

Musisz zacisnąć zęby i iść swoją ścieżką, nie myśl co było, choć boli ponoć przeszłość.

 

Chwila, gdy bezdech tworzy jedność ze słabnącym tętnem. 

 

Wypady na spontanie, szalone pomysły, patrzyłam na Ciebie - imponowałeś mi wszystkim. / Gabi .

 

Jest grono tych dla których zrobiłabym wszystko, wielu chce w nim być ale nie będziesz tam dziwko . 

 

Teraz Ty i My.. Czyli ludzie po przejściach.

 

Skoro nie można się cofnąć, trzeba znaleźć najlepszy sposób, by pójść naprzód. 

 

 Wiem, że życzysz mi klęski, modlisz się, klęczysz. Liczysz na moje błędy. 

 

Czego się spodziewać po tak prostej jednostce społecznej pozbawionej inteligencji. 

 

Pamiętasz, byłam Twoja, jak nikt kochałam Cię. 

 

 I w pewnym momencie pada kilka niepotrzebnych słów Nie wiesz co powiedzieć. Nagle nie wiesz dokąd iść nie wiesz nawet co pomyśleć. 

 

Mówią, że nigdy nie znasz ludzi póki ich nie sprawdzisz. A co jak znasz kogoś od dziecka i przestajesz znać w 2 dni ?

 

 Chcesz Nas zatrzymać? Chłopaku to jakieś żarty. To jak byś próbował kijem zawrócić kierunek Warty Ja w tej grze rozdaję karty, chociaż nie jestem krupier, Mam więcej stylu niż Cichopek miała chui w dupie / Słoń. <3

 

Te kurestwo u Ciebie jest chyba cechą wrodzoną Więc powiem Ci z ironią - Jesteś moją ulubioną. 

 

Zacznij żyć na sto procent, ale nie JP bo to kiepska idea co zrobi z Ciebie idiote. 

 

Chcę mimo tych szalonych dni zamknąć ten rozdział, bo lepiej było Nam by nigdy w życiu się nie poznać. 

 

Nie kupuje się róż tym, które są tańsze od kwiatów.

 

Pełni pokory do świata wokół, a zarazem konsekwentnie idźmy do przodu. 

 

Wiem, że czasem trudno mnie kochać, ale chyba łatwo zobaczyć miłość w moich oczach.

 

Świat jest głuchy na Twoje łzy i łkanie. Pamiętasz dojrzewanie? Niezapomniany klimat,  Pierwsze balety, amfetamina i tanie wina. Blauki spędzone w kinach były całym naszym światem.  Pierwsza miłość i pierwszy foch przyjęty na klatę.