- Muszę ci się do czegoś przyznać . - zaczął bardzo poważnie naszą rozmowę , przełykając powoli ślinę . - Postanowiłem skończyć z jaraniem zioła , chcę to rzucić . - myślałam że się przesłyszałam , ale kiedy przyjrzałam się jego poważniej minie zrozumiałam że mówi prawdę . - Nie , powiedz mi że to jakiś głupi żart , to jakieś sprawdzenie mnie , tak ? - dobrotliwie docierałam , chociaż tam we wnętrzu mnie każda cząstka rozumiała że jest tak jak mówi on . " Nienawidzę jarających zioło facetów , kurwa znów to samo " - pomyślałam , robiąc rozzłoszczoną minę , przestałam z nim rozmawiać nie chciałam go nawet słuchać , kiedy nagle wziął moją rękę i patrząc mi prosto w oczy dodał łamiącym się głosem - Rzucam to cholerstwo dla ciebie jesteś jedynym powodem dla którego to robię , bo zależy mi , zależy mi na tobie ! - serce jakby na chwilę stanęło , przekonał mnie . I jeśli moja obecność jest przyczyną dla której to robi , pomogę mu , będę przy nim tak długo jak będzie trzeba.
Zebrało mi się na wspomnienia . Sięgnęłam po pudło ze zdjęciami podpisane " Wakacje z nim " . To były nasze pierwsze i ostatnie zeszłoroczne wspólnie spędzone wakacje . Trzymając w ręku pierwsze zdjęcie , przymrużyłam delikatnie powieki , wyobrażając sobie tamten pomost z nim , on głęboko patrzył mi w oczy , ja po uszy zakochana tonęłam w jego spojrzeniu . Kolejnym zdjęciem był ten pamiętny zachód słońca , my na jego tle a przed nami morze i mewy hałasujące nad jego falami , widziałam to , słyszałam nawet najmniejszy dźwięk zamykając oczy , tulił mnie w swoich ramionach , muskając czule moje czoło , splatał palce i szeptał do ucha że jeszcze kiedyś tu wrócimy . Dziś zostały mi tylko te zdjęcia , nie wiem gdzie on w tym momencie jest , ale chciałabym żeby od czasu do czasu zrobił to samo co ja , patrząc na nasze zdjęcia wrócił do tamtego miejsca , wrócił do naszej miłości
Szłam jak co dzień , ten sam pewny krok , bit zapuszczony w uszach . Zaczepiła mnie jedna z tych szkolnych wytapetowanych panienek , która wie jedynie do czego służy błyszczyk i jej " słitaśny " różowy telefonik . - Jeśli jeszcze raz go dotkniesz choćby najmniejszym palcem , policzę się z tobą inaczej . - z miną " wtf i pełnego nie ogaru " , odsunęłam ją od siebie , śmiejąc się jej prosto w twarz . Myślała że przestraszę się jej wrogiego spojrzenia i miny typu " kot srający na pustyni " . - ty mi grozisz niunia ? Spójrz , wszyscy się na ciebie patrzą jak na idiotkę , ośmieszasz się tylko i nic więcej - zrobiło się jej chyba trochę głupio kiedy rozejrzała się po szkolnym holu . - a po drugie , on nie jest twoją własnością ! Spędziłaś z nim kiedyś noc ? zapraszał cię na rodzinne uroczystości ? całował tak czule i dotykał każdy centymetr twojego ciała w kinie przy romantycznym filmie ? chodziłaś w jego bluzie ? da ci jakikolwiek prezent ? po tych pytaniach wbiło ją w ziemię , jej ton głosu się znacznie obniżył , nie była już taka pewna siebie , w jej oczach było nawet znać zagubienie . Ale jej milczenie było dla mnie najlepszym dowodem że to ja jestem dla niego tak cholernie ważna , wiele znaczę , liczę się w jego życiu najbardziej , wygrałam . - tak myślałam , więc zastanów się mała następnym razem kiedy nazwiesz go swoim - dodając ostatnie słowa , zarzuciłam słuchawki na uszy i wróciłam do swojego życia , zostawiając ją samą na szkolnym korytarzu .
` Ewa
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24