Uśmiech i do przodu.
- Kochasz?
- Kocham.
- Za co?
- Prawdziwie kocha się za nic.
Bardzo lubię, kiedy jesteś uśmiechnięty.
Mówią mi wszyscy, że nie poradzę sobie z tym wszystkim, jeżli nadal będę Go kochać. Ja uważam inaczej. Jeżeli się coś kocha, chce się to osiągnąć. Ja będę o to walczyć, mimo tego, co mówią o mnie inni.
Przechodząc obok Ciebie, udaję że mnie nie interesujesz.
Czekam na Twój pierwszy krok. Drugi zrobimy razem.
Tak bardzo, bardzo kocham ją! <3
Może potrzebuję Ciebie trochę bardziej niż Ty mnie.
Lubię, kiedy mną się interesujesz, lubię kiedy pytasz sie czy jest mi zimno. Lubie kiedy martwisz się o mnie, gdy jestem smutna. Lubię jak cholera kiedy dostaje od Ciebie niespodziewane buziaki.
Każda chwila spędzona z Tobą daje mi tyle radości.
I chwile spędzone razme, wszystie momenty, analizuje dwa dni wszelkie gesty i słowa które wypowiedziałeś.
Kocham jego perfumy, sposób jaki mnie przytula, jego cudowny uśmiech, nieziemskie oczy i to jak mi cholernie dokucza.
Wracając ze szkoły,pogrążyła się w marzeniach.Nawet nie zauważyła kiedy wpadła na słup.Zakręciło jej się w głowie,zemdlała..ocknęła się dopiero w szpitalu.Nie wiedziała co się dzieje z przerażeniem pytała pielęgniarki gdzie jest i co się stało.Uderzyłaś głową w słup i zemdlałaś,powiedziała pielęgniarka po czym na twarzy dziewczyny pojawiły się rumieńce, było jej wstyd.Miałaś dużo szczęścia że jakiś chłopak wezwał pogotowie.Zapytała kto to.Nie otrzymała odpowiedzi.W drzwiach stanął on i z łobuzerskim uśmiechem powiedział "Oj mała i widzisz..tyle o mnie myślisz że aż w szpitalu wylądowałaś.
czas przemija, wypowiedziane słowo pozostaje