Romantyk.
Krzysiek nie dość że był sportowcem to na dodatek bywał czasem nawet romantyczny, kiedyś na języku polskim napisał nawet dla niej wiersz : Jedyna duszy i sercu pociecho ,najśliczniejsza i najukochańsza Justynko! Dziękuje panu boku wszechmogącemu za wielkie błogosławieństwo które mnie obdarowało twoim sercem kochana Justynko. Za twe kochające serce dać bym mógł wszystek majątek. Tęsknota ma jest większa ze cie tu ze mną pospołu nie ma . Czekam na to aby cie ujrzeć ma lubo kochana ,gdyż tu białogłowę niewiasty mogą mi ulec ma ukochana . Czekam na to , kiedy powiesz ze Kochać mnie będziesz do końca i nie opuścisz lubo . Dziewczyna była w siódmy niebie, że osoba jej marzeń napisała dla niej wiersz i na dodatek podobno przeczytał to przy jego całej klasie na języku polskim. Czuła w tedy że ma swojego i jedynego chłopaka, po za nim nie widziała nikogo. Nie słuchała innych osób, które radziły jej żeby zerwała z nim. Ona nie słuchała, za bardzo wpatrzona była w niego i za mocno go kochała.
Zobaczyłem Cię przypadkiem, przypadkowo Cię poznałam, no i całkiem przypadkowo Ciebie pokochałam.- anonim
Sylwester.
Nie spędzili go całego ale przynajmniej z godzinę. Niestety chłopak w domu u siebie tak się opił z przyjacielem Krystianem że ledwo co doszedł do niej, a oboje nie mieszkają blisko siebie. Przed spotkaniem z nią weszli jeszcze do jego koleżanki z klasy, tam też się jeszcze bardzie opił. Ale doszedł do swojej dziewczyny. Był pijany, a Justyna stała z kolegami, których on nie znosił, a zwłaszcza jednego. On i Krystian chcieli pobić tego chłopaka, ale Justyna ich powstrzymała. Chłopak przepraszał ją na kolanach, dziewczyna nie miała siły już z nim rozmawiać, chciała aby szedł już do domu, doszedł do nich jeszcze Oskar brat Krystiana, i w tedy chłopak zauważył że dziewczyna oczekuje pomocy od jego kolegów i zaprowadzili go pod sam dom. Jak się później okazało z opowieści jego kolegów to grubo było. Trzeciego dnia przyjechał ją przeprosić, za to że się tak opił i przez to że robił takie akcje dziewczyna cieszyła się że pomimo wszystko przeprosił ją. Oboje mocno się kochali. Widać było że szaleją za sobą.
Postępuj uczciwie, bo przyjdzie moment kiedy zwykłe przeprosiny nie wystarczą- anonim
Kolejne miesiące miały.
Byli nawet razem na tydzień na wycieczce. Tam często się kłócili bo ona mieszkała z chłopakami z liceum, mieszkała tam tylko dlatego że nie było miejsca już w gimnazjum a z opiekunką nie chciała być w pokoju. A on mieszkał w drugim budynku z gimnazjum. On był wściekły na nią że ona cały czas siedzi z nimi, tzn. z licealistami. Rzadko kiedy odwiedzali się, czasami tylko widzieli się na stoku, albo na śniadaniu, obiedzie czy kolacji, on chciał żeby dziewczyna przyszła do niego do pokoju ale u niego zawsze był pełny pokój znajomych, a ona po pierwsze nie przepadała za nimi a po drugie wstydziła się, ona nie należy do dziewczyn śmiałych bynajmniej w tedy tak było. Dziewczyna przez te kłótnie często płakała. Pewnego dnia było tak źle że o mały włos a zerwali by ze sobą. Bo jakaś pewna osóbka rozgłosiła plotkę że dziewczyna go zdradza z innym chłopakiem mówili też że ona nie kocha Krzyśka ta cała plotka dotarła do Krzyśka i chłopak uwierzył w to. Już nie wytrzymała i rozpłakała się przy nim, chłopak widząc swoją dziewczynę zapłakaną przeprosił ją a ona jego i wszystko się jakoś ułożyło. Na tym obozie były też i dobre momenty. Ale tych akurat nie poznamy, ponieważ oni zachowali to tylko dla siebie, w każdym bądź razie wytrzymali wszystko i dalej się kochali. Tak minął tydzień pełen wrażeń tych smutnych i tych całkiem radosnych, których nie poznamy.
Bardzo Cię kocham, szaleję za Tobą, chcę być zawsze tylko z Tobą.