artystycznie rozpierdala mi się życie.
Miłość zaczyna się wtedy, kiedy szczęście drugiej osoby staje się ważniejsze, niż twoje.
nie bój się własnego zdania. ono liczy się tak samo jak zdanie każdego.
brak miłości, wcale nie wyklucza bycia szczęśliwym.
Miłość istnieje i nie umiera. Możliwe, że odchodzi, ale po to tylko, by odrodzić się doroślej, mniej zachłannie, bardziej tolerancyjnie i cierpliwie w innym związku.
Bo każdy dzień jest dobry na zmianę i nie mów mi, że natrafiłeś na ścianę.
Z tego co wiem to noc jest żeby się wyspać. A nie po to żeby przeleżeć całą noc na łóżku zapatrzona w jeden punkt i powtarzać "Tak, naprawdę jest moim Romeo"
Widzieli ich wszyscy - oni tylko siebie.
Bo czasem trzeba się uśmiechnąć. Tak mimo wszystko, spróbować na nowo żyć. Przestać żyć w klatce zbudowanej z mieszanki wspomnień i niespełnionych marzeń. Dać z siebie wszystko. Dla siebie i tych, którzy naszego uśmiechu są warci.
Nie licząc czy jesteś blisko czy daleko nigdy o tobie nie zapomnę
Założyć słuchawki, włączyć ulubioną muzykę i rozmyślać nad sensem swojego życia izolując się od otoczenia.
wydaje mi się, że moje 'lubię Cię' znacznie urosło .
I wtedy gdy pierwszy raz na siebie spojrzeli odrazu się w sobie zakochali
Pijesz. Myślisz, że to pomoże uciec Ci od problemów, zapomnieć. Owszem, pomoże, ale tylko na chwilę. Każdy kieliszek, pomoże coś wymazać, ale tylko na moment.
Pieprzona realistka. Wbijesz mi nóż w plecy? Dobrze, ja Tobie siekierę.
Zapomniałam przez chwilę, kim naprawdę jestem. Znów spóźniona w to miejsce, gdzie czas przestaje mieć znaczenie.
Nieszczęśliwa miłość to ta, gdy wiesz, że kochasz lecz tylko to musi Ci wystarczyć.
Ciągle tylko powtarzam w kółko to samo pragnąc żebyś w końcu to usłyszał. Jednak marzenie to jest zupełnie złudne, bo wciąż zachowujesz się, jakbym była tylko cichutkim szeptem własnych myśli zamkniętych w słoiku.
Czasem czuję się jak potłuczony wazon, który ktoś chciał naprawić, ale źle ułożył identyczne części.
Możesz powiedzieć o mnie, że jestem szmatą. Nie odwdzięczę Ci się tym samym. Uśmiechnę się tylko ironicznie i zapytam "co w związku z tym"?