za często dajesz innym oparcie, którego Ty sama nie masz.
odległość dla miłości jest niczym, jednak tęsknota pojawia się już przy pierwszym metrze.
naucz mnie odkochiwać się w 5 minut, sztuki, którą tak dobrze opanowałeś.
kochanie, jebiesz miłością i zajebistością.
wiem, że to łamie mi serce, ale kurwa nie chcę widzieć Ciebie więcej, nigdy więcej.
boję się , że niedługo nadejdą chwile . gdy nie będzie ciebie obok mnie.
w jego oczach był początek i koniec jej świata.
nie pamiętam co było przed nim. wiem tylko co było z nim. było szczęście.
myślałam że miłość to prawdziwe uczucie, a nie lans przed kolegami ..
ja nie gadam głupot. to twoja inteligencja jest zbyt płytka, żeby zrozumieć mój wybitny umysł.
cisza wokół i wódka, która nadal parzy w usta.
podetnij sobie żyły, przecież żyć nie warto, to kwestia chwili, widzisz w tym lekarstwo ?
alkohol w żyłach, we krwi amfetamina, chyba jestem zbyt słaba by na trzeźwo się zabijać ..
gdzieś na dnie podświadomości czujesz, że tracisz coś ważnego. czujesz, że sobie nie radzisz.
chyba muszę na jakiś czas przystopować z tym wszystkim, wymiękam.
jestem bezczelna gówniarą ciągle pyskującą. gdybym taka nie była nigdy nie potrafiłabym się bronić przed innymi.