photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 17 LIPCA 2012

21. opow PAULI rozdz. 7

| dodajemy do znajomych| komentujemy |wysyłamy swoje propozycje|klikamy fajne|

 

Hejczi ! Wybaczcie że mnie nie ma ostatnio często ale mam wyjazdy 3 pod rząd -,- jutro jadę na nastepny więc dziś nadrabiamy ; )


Opowiadanie - rozdział VII - "Kłamstwo"


Starała się skupić czytając ostatnie notatki z biologii, jednak cały czas szukała go wzrokiem. Zadzwonił dzwonek. Zanim weszła do sali jeszcze raz się rozglądnęła, nigdzie go jednak nie widziała. Zrezygnowana weszła do pracowni.

******************


Kiedy wyszła z sali czekała na nią niespodzianka. Przed salą stała Natalia. Paula nienawidziła jej z całego serca. Kiedyś zabrała jej Dominika, kolegę, którego Paula kochała, a teraz zabrała jej też Adama. Udawała jednak, że ją lubi. Nie chciała mieć kolejnych wrogów, ich ilość była już wystarczająca.
- Cześć ! - podbiegła do nią i pocałowała ją w policzek.
- Hej - trochę zdziwiona odwzajemniła powitanie - O co chodzi? - od razu przeszłą do rzeczy. Natalii trochę się to nie spodobało, skrzywiła się lekko, po chwili jednak zapytała z uśmiechem.
- Powiedz mi, czy to prawda, że przyjaźnicie się z Adamem ?
-Tak to prawda - powoli zaczynała się domyślać o co jej chodzi. Łudziła się, że może dziewczyna nie wie wszystkiego.
- Jak bardzo blisko jesteście?
- A co cię to w ogóle obchodzi ?! - warknęła.
- Tak tylko pytam. Chciałam się dowiedzieć jak zareagujesz na to , że dużo wiem.
- A co ty niby wiesz ?
-Wiem więcej niż ci się wydaję. Wszystko mi powiedział.
Była  wściekła. Marzyła tylko aby odejść od niej i nie patrzeć na jej durną twarz. Jej uśmieszek doprowadzał ją do szału.
- Co dokładnie ci powiedział ? - zapytała spokojnie , ale zacisnęła pięść.
- Wszystko od samego początku. Jestem na bieżąco. Wiem o twoich uczuciach do niego - zachichotała. - Głupiutka. Naprawdę myślisz, że masz u niego szansę ?
Do oczu Pauli napłynęły łzy.
- Czego ode mnie chcesz ? - wydusiła.
- Nie chcę niczego.  Po prostu zastanów się i pamiętaj.  Ze mną nie wygrałaś poprzednim razem i tym razem też nie wygrasz. Ja nigdy nie przegrywam.
- Nigdy nie mów nigdy kochanie - uśmiechnęła się do niej, tak jakby nic jej to nie obchodziło - Lepiej zajmij się swoim chłopakiem i nie wtrącaj nosa w nie swoje sprawy. Coś jeszcze ?
- Nie już  nic. Na razie. - Pocałowała ją w policzek i po prostu sobie poszła. Paula stała tak jeszcze przez chwilę i po krótkich przemyśleniach, ruszyła w kierunku jego sali.

******************

-Możemy chwilkę pogadać? - zapytała oschle , z poważnym wyrazem twarzy.
-Jasne - odpowiedział z uśmiechem.
Odeszli kawałek od jego kolegów. Stali dosyć blisko. Złapał ją za rękę, ona jednak wyrwała mu ją i skrzyżowała ręce.
- Coś się stało?
- Naprawdę się nie domyślasz ?
- Nie - skłamał. Wiedział, że niedługo prawda wyjdzie na jaw.
- To może zapytaj się Natalii? Ona jest jak widać bardzo dobrze poinformowana.
-Jesteś na mnie zła ?
- Nie wcale ! Prosiłam cię żebyś nikomu nie mówił, a szczególnie tej zołzie.
- To moja przyjaciółka, co w tym złego, ze jej powiedziałem?
-  Co w tym złego?! Już ci mówię! W tym złego, ze nie życzę sobie żeby twoja "przyjaciółka" nachodziła mnie i podpuszczała, rozumiesz ? Wystarczy mi że wcześniej już coś wiedziała. Teraz przeszedłeś samego siebie. I wiesz co? Skoro tak dobrze się z nią dogadujesz to sobie z nią rozmawiaj.  Możesz jej przekazać że jestem na ciebie wściekła - spojrzała w jej stronę - o ile już tego nie słyszała. A i wiesz co? Bardzo ci dziękuję "przyjacielu" za dotrzymanie tajemnicy. Naprawdę można ci zaufać.
Wściekła odwróciła się napięcie, puściła chamskie spojrzenie Natalii, która już z uśmiechem podążała w kierunku Adama, i weszła do łazienki. Każdą następną przerwę przesiadywała pod salą ze słuchawkami w uszach.
Widziała kilka razy jak przechodził obok niej, jednak widząc jej minę bał się do niej podejść.

******************

Wychodząc ze szkoły, zauważyła tych samych dwóch mężczyzn, którzy ostatnio zaczepili ją w parku.
Starała się przemknąć pomiędzy uczniami, jednak zauważyli ją i brutalnie odciągnęli ja na bok.
- Mówiliśmy, że następnym razem nam nie uciekniesz.
-  A ja mówiłam, że nic nie wiem. Zostawcie mnie w spokoju.
- O nie, nie. Pójdziesz z nami - powiedział jeden z mężczyzn, ciągnąc ją w stronę parkingu.
- Nie ! - krzyknęła - Nigdzie z wami nie pójdę ! Zostawcie mnie ! - zaczęła się szarpać. Poskutkowało. Wyrwała się i szybko wbiegła z powrotem do szkoły. Nie wiedziała co ma dalej robić.

******************

- Wracasz już do domu? - zapytał ją Adam, który właśnie wiązał szalik i ubierał kurtkę.
- Jeszcze nie wiem - burknęła. Dalej była zła.
- Odprowadzę cię... jeśli chcesz.
- To nie idziesz z Natalką ? - zapytała ze złośliwością.
- Proszę porozmawiajmy...
Pomyślała szybko, ze jeśli pójdzie z nim, to wtedy będzie bezpieczna. Przecież nie zaatakują jej przy świadku.
- Dobrze.
Złapał ją za rękę, nie sprzeciwiła mu się. Razem wyszli ze szkoły.
Mijając parking jeden z mężczyzn wyrwał Paulę, ciągnąc ją w kierunku samochodu.
- Nie ma mowy malutka! Mamy zlecenie! Ruszaj się wywłoko bo zaraz koniec zabawy. Nie będzie tak miło!
- Puszczaj mnie ! - starała się wyrwać.
Adam zareagował błyskawicznie, uderzył faceta w nos i złapał Paulę za rękę.
Nauczyciel wychodzący ze szkoły podbiegł do nich i zaczął odgrażać się, że wezwie policję , jeśli podejrzani nie opuszczą terenu szkoły.
- To nie koniec - warknął jeden z mężczyzn  wsiadając do auta.
- Spróbuj ją tknąć a popamiętasz - dodał Adam ze złością.
Odjechali z piskiem opon.

Nauczyciel zrobił krótkie przesłuchanie, ale widząc że nie chcą mu udzielić odpowiedzi wkrótce poddał się i oddalił.

- Kto to w ogóle był? Kim byli ci ludzie? Widziałem jak szarpałaś się z nimi wcześniej  przed szkołą . Kto to? W ogóle nic ci się nie stało? - widać było że Adam coraz bardziej się gotuje.
- Nic mi nie jest. Nie ważne. To jakaś pomyłka. Muszę już iść. Cześć ! - rzuciła na pożegnanie i przebiegła na drugą stronę ulicy. Nie zdążył nic odpowiedzieć, była już za daleko.

******************

Przez kilka dni nie wychodziła z domu, udając że jest chora. Nie odbierała też telefonów, a ni nie czytała SMS- ów. Bała się, że nieznajomi będą chcieli się z nią jeszcze raz spotkać. To było oczywiste. Nie zamierzali odpuścić.

 

Fajne ?

Tak czy nie ?

Informacje o opisyrozwinetwojemysli


Inni zdjęcia: * * * * takapaulinkaWylot Burzowca bluebird11Zagroda. ezekh114PIERWSZE MARCOWE LISTKI xavekittyxOddziela Wisła. ezekh114:) dorcia2700Podróż to przygoda elmar*** coffeebean1... maxima24... maxima24