photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 1 LIPCA 2012

17. | Opow. PAULI Rozdział I i I

| dodajemy do znajomych| komentujemy |wysyłamy swoje propozycje|

 

KOCHANI ZA MAŁO SIĘ UDZIELACIE !
 

Jak tak dalej pójdzie to zawieszę tego bloga ; (

 

 

 

OPOWIADANIE PAULI.

"NIGDY NIE TRAĆ NADZIEI"

 

 

 

Rozdział I - Wstęp


Leżąc wpatrywała się w jego zdjęcie. Zastanawiała się w co tak naprawdę się wpakowała i dlaczego akurat na niego musiała trafić. Nie mogła powstrzymać łez. Spojrzała na zegarek. Czwarta nad ranem. Kolejna nieprzespana noc. Założyła swoje zielone słuchawki i włączyła swoją ulubioną piosenkę. Doskonale oddawała jej nastrój, jej ból. Kolejna łza zsuwała się po jej policzku. Starała się zasnąć, jednak zbyt wiele myśli ją blokowało. Znów spojrzała na jego zdjęcie. postanowiła, że musi coś zmienić. Albo będzie walczyć i próbować wszystko naprawić, albo zakończy ich znajomość raz na zawsze. Przysporzył jej zbyt wiele smutku i zmartwień. Pomimo tego nie wyobrażała sobie życia bez niego, bez jego cudownego uśmiechu, który za każdym razem poprawiał jej humor, bez jego magicznego spojrzenia, które ją hipnotyzowało. Nie żałowała poświęconego czasu, żadnego słowa. Zmrużyła oczy. Zaczęła obmyślać plan. Starała się przewidzieć każdą jego reakcję, każde słowo. Chciała być przygotowana. Żadnych niespodzianek. Chociaż po nim wszystkiego można się było spodziewać.
W końcu zasnęła. Śniła o dniu jutrzejszym, dniu, który miał zadecydować o wszystkim.

 

Rozdział II - "Decyzja".


Wstała z uśmiechem, pomimo koszmarów, które jeszcze niedawno jej się śniły.
Idąc do szkoły jeszcze raz wszystko przemyślała. Według niej decyzja, którą podjęła była najlepszym rozwiązaniem. Miała wszystko zaplanowane. Każde słowo. Postanowiła, że zakończy to raz na zawsze.

******************

Pewnym krokiem weszła do szkoły. Ściągnęła mokrą czapkę z brązowych, kręconych włosów, delikatnie je poprawiając i ruszyła szybkim krokiem na górę, do szatni. Następnie udała się pod salę. Idąc, usłyszała za sobą jego głos. Machał i wołał ją z końca korytarza, jak zawsze. Ona jednak błyskawicznie się odwróciła, przyśpieszyła kroku i dotarła pod pracownię.
Nie takiej reakcji się spodziewał. Zdziwiło go jej zachowanie. Przecież zawsze była dla niego miła. Podbiegł szybko pod salę, jednak jej tam nie było. Postanowiła, że przeczeka przerwę w łazience. Będzie go unikać. Nigdy więcej jej nie zobaczy, nie usłyszy jej głosu. Tak będzie najlepiej, najłatwiej, mniej boleśnie.
Zadzwonił dzwonek. Wychodząc z łazienki i kierując się do sali, delikatnie spojrzała na koniec korytarza. Stał tam i patrzył w jej stronę ze smutnym wyrazem twarzy.
- Zrozumiał - pomyślała i szybko weszła do sali.

Komentarze

cwikla9696 Fajniee ; )
dobra treść.
ile będzie rozdziałów ? ; >
01/07/2012 15:51:12
opisyrozwinetwojemysli Około dziesięć czy jedenaście, dokładnie nie pamiętam ; )
01/07/2012 15:55:22

niebieska007 klikam fajne ;* Wbij i zostaw ślad ;*
01/07/2012 15:33:33
opisyrozwinetwojemysli Ok ok ; )
01/07/2012 15:36:05

pierdolneciecytatem fajne ;D
01/07/2012 14:50:39
opisyrozwinetwojemysli ; )
01/07/2012 14:51:00

Informacje o opisyrozwinetwojemysli


Inni zdjęcia: 1407 akcentovaAktualne zdjęcie dawstemoja śliczna patkigdmoja kicia patkigdja patkigdja patkigd:) dorcia2700Dzień kobiet szarooka9325... thevengefulone... thevengefulone