photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 12 LISTOPADA 2014

Ostatnie tchnienie, cz.19

Zapewne już nic bym tutaj nie dodała, gdyby nie garstka wiernych i czekających czytelników.
Dwa słowa: uwielbiam Was.
Jesteście niemożliwi... Po tak długim czasie nie zwątpiliście we mnie. Dziękuję.


Część 19

Głucha cisza późnej nocy otaczała mnie zewsząd. Mimo tego spokoju ciągle słyszałam krzyki i głosy. Inni nie mogliby tego pojąć, uznaliby mnie za wariatkę. Lecz co się dziwić - cały hałas panował w mojej głowie. Niemo wołałam o pomoc, zdzierałam głos, by ktokolwiek uratował straconą duszę. Tak naprawdę nie mogłam się wcale odezwać. Żadne słowo nie wydobywało się z gardła, tylko głośne myśli rozsadzały uszy. Mało brakowało, a dostałabym bzika.

Sen nie przychodził z pomocą, a Morfeusz nabijał się, widząc moje cierpienie. Nic dziwnego więc, że gdy wstałam, wyglądałam jak trup. Bladą twarz i sine worki pod oczami zauważyłam od razu, kiedy ukradkiem spojrzałam w stronę lustra. Świetnie, dzień zepsuty od samego rana...

Miałam wrażenie, że inni także widzieli, jak strasznie wyglądam. W szkole co chwilę łapałam kogoś na tym, że uważnie mi się przygląda. Słyszałam także ciche chichy i widziałam wytykanie palcami. Każdy zauważał moją brzydotę! Jak miałam przetrwać, gdy nikt ani nic nie ułatwiało mi zadania?

Dopiero na przerwie obiadowej dowiedziałam się, jaka jest prawdziwa przyczyna zainteresowania moją osobą.

- Lily - niepewnie zaczęła Kaya. - Widziałaś zdjęcia?

Puściłam jej pytanie mimochodem. Miałam ważniejsze sprawy na głowie, niż przeglądanie serwisów społecznościowych.

Dziewczyna odchrząknęła głośno i zapytała ponownie:

- Wchodziłaś na Facebooka?

Starałam się nie stracić panowania nad sobą. Ostatnio wszystko mnie denerwowało, a błahe sprawy doprowadzały do szału.

- Już od paru dni tego nie robię. Nie mam czasu - powiedziałam spokojnie, nie patrząc na przyjaciółkę. Udawałam, że się uczę, a tak naprawdę ślepo wpatrywałam się w książkę od biologii.

- Może jednak powinnaś to zrobić - pisnęła jak niewinna myszka.

- Nie mam ochoty, dobra? - Podniosłam głos i spojrzałam w oczy dziewczyny. Działała mi na nerwy...

Pokiwała ledwo zauważalnie głową i zamilkła. Nie odzywałyśmy się do siebie przez parę minut, pogrążone w prowizorycznej ciszy. Kaya siedziała jak na szpilkach - ciągle się wierciła i spoglądała na wszystkie strony. Myślała o czymś intensywnie. To coś nie dawało jej spokoju.

- Spytam wprost - odezwała się w końcu, a ja westchnęłam zrezygnowana. - Pociągają cię laski?

W pierwszej chwili pomyślałam, że to żart i chciałam się zaśmiać, ale tak bardzo mnie zamurowało ze zdziwienia, że nie byłam w stanie wykonać żadnej czynności.

- Słaby żart - powiedziałam po dłuższej chwili, ale dziewczyna nadal wyglądała na poważną. - Nie żartowałaś? - W odpowiedzi pokiwała przecząco głową. - Skąd ten pomysł?! - krzyknęłam.

- Może jednak powinnaś wejść na Facebooka - poradziła mi.

Z racji tego, że moja komórka od paru dni leżała rozładowana w szufladzie, sięgnęłam po wystawioną przez Kayę. Wpisałam login i hasło, a po chwili w oczy rzuciła mi się kosmiczna liczba wiadomości i powiadomień. Zostałam oznaczona na jakichś zdjęciach, a gdy weszłam w pierwsze lepsze, serce podskoczyło mi do gardła. Znajdowałam się przed siłownią. Nie byłam sama. Obok stała Edith. Całowałyśmy się.

Przez kilka dobrych minut przeglądałam tablicę i czytałam komentarze typu "lesbijka". Każdy kolejny był coraz gorszy. Stałam się pośmiewiskiem całej szkoły.

Ktoś znalazł sobie frajdę z przerabiania zdjęcia, bo z jednego zrobiło się co najmniej dziesięć, które różniły się tłem, podpisami, wstawkami.

- Jak to wytłumaczysz? - Kaya przypomniała mi o swoim istnieniu. - Tylko oszczędź sobie gadkę o photoshopie.

Zszokowana rozejrzałam się po stołówce. Teraz wyraźniej widziałam roześmiane twarze skierowane w moją stronę. Udało mi się zwrócić uwagę na różne wyzwiska i docinki.

Chciałam coś odpowiedzieć, ale w głowie miałam całkowitą pustkę. Nie potrafiłam utworzyć ani jednego sensownego zdania i połączyć pojedynczych słów w logiczną całość. Z oczami wielkimi jak pięciozłotówki wstałam i uciekłam prosto do domu, nie zatrzymując się po drodze.

Komentarze

blackdrems Witam hoho ;)
13/11/2014 20:12:34
opisyopowiadaniaa O kurcze, byłam pewna, że już nie wchodzisz na fbl!
14/11/2014 13:39:29
blackdrems Wchodze specialnie dla takich niespodzianek jak ta na przyklad ;P
14/11/2014 22:53:22

~sasdfgh bardzo sie ciesze ze wrociłas <3
14/11/2014 16:27:51
opisyopowiadaniaa <3
14/11/2014 22:24:02

afrodyta17 Nie masz za co dziękować ;) ciesze sie że już wrociłaś :* Super część :-)
13/11/2014 16:50:52
opisyopowiadaniaa Według mnie jest, bo to dużo znaczy;) ja również się cieszę :*
Mocno dziękuję :3
13/11/2014 17:30:45

1ewelka5 Super, że dodałaś tak świetną część :D Warto było czekać na ciąg dalszy :D Wierzyłam w Ciebie i się nie zawiodłam ;*
13/11/2014 0:12:55
opisyopowiadaniaa bardzo dziękuję :))
13/11/2014 16:01:00

~swiatmarzen3 świetnie, że mogłam znowu coś przeczytać Twojego :)
12/11/2014 23:37:18
opisyopowiadaniaa cudowna:*
12/11/2014 23:46:16

Informacje o opisyopowiadaniaa


Inni zdjęcia: Zima 2025r. rafal15891407 akcentovaAktualne zdjęcie dawstemoja śliczna patkigdmoja kicia patkigdja patkigdja patkigd:) dorcia2700Dzień kobiet szarooka9325... thevengefulone