Łatwo jest udawać, wystarczy wysłać Ci dwukropek i nawias, a Ty będziesz przekonany, że wszystko jest dobrze .
I nagle nie wiadomo skąd w moim życiu pojawił się ten Ktoś do kogo chce mówić te najważniejsze słowa, z kim chce być najbliżej jak się tylko da, dla kogo mogę zostawić wszystko co miałam, żeby tylko był .
czuję się jak kretynka, czekając na Twoją wiadomość, która nie nadchodzi. godzinami łudzę się, że pomyliłeś numery, że straciłeś zasięg, bądź padła Ci bateria. nigdy, nie dopuszczam do siebie myśli, że zapomniałeś o moim istnieniu .
Patrzenie na ciebie jest lepsze niż narkotyki. Gdy cię spotykam, coś w moim środku zaczyna szaleć, i zapewniam cię, że jestem pobudzona na kolejnych kilka godzin .
człowieka trzeba poznać by móc coś powiedzieć,choć wiem, żę wygląd mówi czasem sam za siebie .
nasza miłość znikła, wraz z końcem pakietu sms'ów .
tylko czasami tęsknie. wtedy zamykam się w pokoju i przeklinam cały świat .
Kochałam Go , dbałam o Niego , zawsze dawałam mu czego pragnął i czym to się skończyło ? Tak się w Nim zadurzyłam , że pozwoliłam by poniżał i zdradzał. Pragnęłam cofnąć czas , zerwać z tym nałogiem , którym dla mnie był. Chciałam się tego pozbyć , coś zmienić czymś innym zająć . Nie pozwoliłby mi na odejście.. Zresztą i tak nie potrafiłam Go opuścić . W końcu sam to zrobił , odszedł z wszystkim co miałam , zostawił mnie samą w czterech ścianach .
Twój jeden uśmiech znaczy dla mnie więcej niż sobie wyobrażasz .
Frajer, który ma gdzieś uczucia innych ludzi. Idiotka, która zakochuję się w debilu, który jej uczucia ma za nic .
mowiles ze mnie kochasz . mowiles , ze mnie nigdy nie zostawisz . mowiles , ze ci na mnie zalezy . gdzie sa twoje slowa , gdzie jestes ty ?
Sam to komplikujesz. To nie ja jestem uparta i wchodzę w to ze świadomością, że to nie ma przyszłości. To Ty ciągle mącisz mi w głowie, to Ty ciągle pomagasz mi się ogarnąć i bez przerwy nie dajesz mi o sobie zapomnieć. Zbyt dobrze mnie znasz .
pewnego wieczoru napisał mi, że już nie szuka dziewczyny. z głębokim westchnięciem pomyślałam: 'znalazł.'. nie myliłam się. jeszcze z Nią nie był. musiał tylko zapytać. chciałam jakoś temu zaprzestać, równocześnie nie mówiąc mu o swoich uczuciach. zapytałam się jaka jest. zaczął wymieniać mi miliony Jej zalet. inteligencja. wiecznie uśmiechnięta. dusza towarzystwa. opowiadał jak dobrze się ze sobą dogadują, jak bardzo Ją kocha.. pełna desperacji zapytałam czy Ją znam. odpisał krótką, a jakże wartościową wiadomość: 'bardzo dobrze Ją znasz. to Ty, kochanie.'
Dziękuję, że olewasz. cholernie mi miło .