Kusi mnie to zielone kółeczko przy jednym z nazwisk, nie powiem, że nie.
Mówisz, że o nim zapomniałaś? W taki razie dlaczego tworzysz w głowie 'idealne scenariusze', które nigdy się nie wydarzą? Po co biegasz wzrokiem po twarzach ludzi, gdy tylko słyszysz jego imię? Czemu, gdy poczujesz zapach jego perfum, z nadzieją rozglądasz się myśląc, że to on?
Po prostu jest mi przykro, że to wszystko co kiedyś było ważne, dziś już nie ma znaczenia.
Mam wrażenie, że miłość ode mnie uciekła, jakby nie czuła się mile widziana.
Tak pusto, tak pusto w moim świecie bez Ciebie.
On nawet nie ma pojęcia, jak bardzo sobie nie radzę, gdy Go nie ma obok mnie.
Miłość zaczyna się wtedy, kiedy szczęście drugiej osoby jest ważniejsze niż twoje.
Tęsknota nie jest stanem, który mija. Ludzie zwyczajnie się do
niej przyzwyczajają i z czasem przestaje ona im przeszkadzać.
Wszystko, co przeżywamy, to tylko jakieś etapy, jakieś stacje. To, co dziś wydaje się
wielkim osiągnięciem, jutro odpada, bo poszliśmy już dalej. Trzeba być zawsze w drodze.
Nadal mam Twoje imię w sercu, wciąż płaczę wieczorami i wciąż i wciąż i chciałabym Ci powiedzieć, żebyśmy już przestali się wygłupiać i udawać, że bez siebie dajemy radę.
Chciałabym spojrzeć w przeszłość i powiedzieć, że nie tęsknię.
Dym z papierosa zakrył jej uśmiech. Spojrzenie mówiło wszystko.
Jeśli zapytasz co u mnie - odpowiem, że wszystko w porządku.
Nie moja wina, że nie umiesz odczytać ironii z oczu.
Lubię bluzy i perfumy. Szczególnie męskie. Szczególnie Twoje.
Nie pomoże gorąca herbata, ciepłe koce, czy kolejny sweter gdy serce zamarza.
Nie ufam ludziom. Nikomu. Rodzicom, przyjaciołom, jemu. Każda z osób, jaka kiedykolwiek mogła mnie bliżej poznać jakoś mnie uraziła. W jakiś sposób zrobiła sobie u mnie kreskę. Nie ma kogoś, kto w pełni był w stosunku do mnie lojalny. Mie ma ludzi prawdomównych i tych, co idealnie dotrzymują tajemnic. Nie ma szczerych i pomocnych. Dlatego wolę wygadać się pralce.
Niesamowite, jak słaby staje się człowiek, kiedy jego szczęście zależy od drugiej osoby.
Nie można spać, gdy jest się pełnym uczuć, których nie da się wypowiedzieć słowami.