oboje mają tak perfekcyjnie na siebie wylane, jak gdyby nigdy nic ich nie łączyło, nie było tych wspólnych wieczorów w parku, codziennych telefonów od niego rano słoneczko wstawaj, już po ciebie idę , tego uczucia które ona czuła kiedy on widział ją z jakimś kolegą jak się przytulała na pożegnanie, po czym on robił jej na drugi dzień wielką awanturę, tej jego zazdrości, tego jego kocham cię, tego dzwonienia o 3 w nocy z tekstem nie mogę usnąć, bo nie ma cię koło mnie. chodź . dla niej to wszystko nie było niczym, ale dla niego tak, ona udawała że ma wylane, on nie.
masz wszystko to czego mi brakuje, uzupełnień, spełnień, cała lista niedopełnień.
daleko nam do siebie strasznie.
lubię jak pijesz ze mną wódkę i popijasz wódką.
znów tylko ból zaciska mi pętle na szyi i nie rozumiem słów, którymi mówią do mnie inni, ich pragnień, ich gestów, ich wyrazów ich twarzy, ich prawdy, ich szczęścia i chyba nawet ich marzeń.
nie chciała od niego nic, prócz bycia przy nim.
weź człowieku zrób sobie wolne, uspokój swój świat, który rozpętał wojnę.lolka odpal albo pójdź z nią na spacer, gdzieś zabaluj i obudź się rano z kacem.