życie jest jedno więc doceń co masz, zanim to stracisz.
Poniewierał moim sercem najperfidniej jak tylko potrafił a mimo to cholernie pragnęło tego zimnego skurwysyna
Twój oddech oplątał się wokól mojego przesiąkniętego chłodem ciała.
Rozgrzebałam wspomnienia, które nas łączyły. Tak cholernie brakuje mi Ciebie, ale wiem, ze to definitywny koniec. Teraz czas na pogrzebanie tego syfu, który sprawiał mi ból i ocean łez.
wszystko skończone jest między nami, nie wymuszaj miłości, nie szantażuj łzami, zapomnij o mnie, nie ma mnie od teraz, to rzeczywistość ten przymus wywiera.
Ta, o moim bólu nie masz pojęcia, więc w tym temacie milcz
w tak mroźne wieczory tęskni mi się za Twoim ciepłem, którym otulałeś mnie, gdy trzęsłam się z zimna. Wtedy nie liczyło się nic, prócz tej chwili kiedy byliśmy razem, blisko, najbliżej. W myślach modliłam się, żeby ta chwila trwała wiecznie, aczkolwiek wszystko przybrało całkiem inną postać. Zorientował się, że nie jestem już mu do niczego potrzebna, wybrał wolność, która była jego inspiracją będącą odskocznią w jego dotychczasowym życiu. Zabrał wszystko to co znaczyło bardzo wiele. Odszedł tak po prostu.
Kocham Cię, choć dla Ciebie to mało istotne.
whisky z lodem, L&M czerwone, w tle tłoku, a w myślach On.