Czasami łapię taki stan, stan rozkminy, podczas którego uświadamiam sobie tyle
ważnych rzeczy. Widzę, co robię źle, zauważam, co tracę,myślę o tych, którym na mnie zależało, a ja ich olałam
,przypominam sobie o ludziach, którym zaimponowałam,będąc sobą, jednak nie zważałam na to, bo
chciałam być super w oczach innych.Moje życie to taka drabina
Lizaki zamieniły się na papierosy, niewinne stały się kur..wami. Praca domowa umarła śmiercią naturalną, a
telefony są używane w klasie. Cola zamieniła się w wódkę, a rowery w samochody. Niewinne pocałunki
przeistoczyły się w dziki seks. Pamiętasz kiedy "zabezpieczać się" znaczyło włożyć na głowę hełm? Kiedy
najgorszą rzeczą jaką mogłaś usłyszeć od chłopaka było to, że jesteś głupia. Kiedy ramiona taty były najwyższym
miejscem na ziemi, a mama była największym bohaterem? Twoimi najgorszymi wrogami było Twoje rodzeństwo?
nie przestane chodzić w luźnych koszulkach żeby wyglądać 'bardziej' jak kobieta, nie przestane używać
zwrotów kur..wa,meega, ja j.e.b.ie, zaj.e.biście, dam se ku.r.wa rade itp. nie przestane stawiać spacji przed
pytajnikiem. nie przestane pisać zdań z małych liter. nie przestane słuchać GrubSona , nie przestane używać
wulgaryzmów. rap zawsze będzie ze mną w roli głównej. nie przestane łazić z kumpelami na piwo . ale wiesz,
oboje wiemy że kiedyś będę bardziej dojrzała, skończę szkołę, ktoś zajmie moje miejsce żeby wkurwiać
ludzi w mojej budzie, ja znajdę prace a tam nie przyjdę w za dużej bluzie z kapturem na głowie. kiedyś
pewnie przestane słuchać rapu. zacznę pisać zdanie z dużych liter. zacznę nawet pić małą czarną, której teraz
nie lubię. i kiedyś będzie tak, że nie przyjdę do domu, nie zamknę się u siebie w pokoju, nie położę się na łóżku
z słuchawkami w uszach, jak to zwykle robię. pewnie dlatego, że moje dziecko powie mi "chodź się bawić"
albo "mamo, jestem głodna"
Dziwne uczucie, gdy siedząc w domu, przy pięknej pogodzie za oknem przeglądam swoją listę kontaktów
w komórce i dochodzę do wniosku, że nie ma osoby z którą chciałabym w tej chwili spędzić czas. Kiedyś
były takie osoby. Odeszły. W środku mam pustkę. Nawet nie robi mi się smutno, że kolejny raz będę
musiała być sama. To już codzienność.
Kupiła jabłkowo-miętowego Tymbarka. Gdy go otworzyła, on podszedł i powiedział: Daj przeczytać co jest napisane.
Nie patrząc co jest na kapslu dała mu go z rumieńcem na policzkach. Przeczytał, spojrzał na nią, pocałował i odszedł
wręczając jej kapsel. Chwilę nie wiedziała co się stało, w końcu przeczytała napis na Tymbarku: Jeśli ją kochasz, pocałuj . !
nie jestem su..k.owatą pi.e.p.rzoną księżniczką, nie mam przyjaciela geja i nie palę grubych, tanich papierosów.
ale rumienię się na Twój widok. paradoksalnie jestem wulgarna i chyba z każdym dniem
coraz bardziej chamska.
dobry Boże , daj mi siłę , wiarę i ochotę , żebym mijając go jutro w szkole , nie podeszła bliżej i przypi.e.r.d.oliła tak,
że pomyliłby walentynki z haloween . tak mi dopomóż , i wszyscy święci , ament i piona
Siedziała na podłodze na środku pokoju. Wokół niej leżały podarte fotografie. z jej oczu płynęły łzy. Nagle drzwi do
pokoju otworzyły się, a w nich stanął on - powód jej płaczu. Spojrzała na niego. jego oczy wbiły się w punkt lekko
nad jej głową. - Dlaczego? - Wyszeptała - dlaczego to zrobiłeś? Dlaczego mnie zdradziłeś? - jej szept przerodził się w
krzyk - nienawidzę cię kurva, nienawidzę! - Zalana łzami, prawie nie mogła oddychać. - Kochanie, naprawdę nie mogę z tobą być. - Odrzekł z ironicznym uśmiechem. Zbliżył się do niej i ją pocałował. -Kurva! Nie chce cię widzieć - krzyknęła. On
zaczął się śmiać i zostawiając jej żyletki na biurku, powiedział - tylko nie zrób sobie krzywdy, kochanie. - i wyszedł.
Nie potrafię słowami wyrazić tego, co czuję. Alfabet jest chyba za mały. Ale nic innego nie mam do dyspozycji, bo
przecież nie mogę cię pocałować. A to byłoby o wiele prostsze i wyjaśniłoby wszystko bez użycia tych zbędnych liter.