Spójrz na świat, tysiące zalet i wad
Wiesz, że nie jaram, weź za mnie bucha
Zabiłem cię w sercu, ale olałem żałobę
Chociaż to trzecia w nocy, a nie piętnasta, W klubie żadna z tych do pięt Ci nie dorasta
Umrzemy na śmierć, nic nie zabierze magii, Niech John Lennon zaśpiewa nam
Naszych problemów nie rozwiąże już telefon
Chcę przestać być pękniętym zwierciadłem twoich marzeń
To tylko dla niej to, love me tender, Kiedy wynoszę ją ponad tęczę
Agata