Third.

Miłość, marzenia, uczucia i myśli, jeszcze raz uwierz w siebie i uwolnij ten instynkt.

Zaczęło docierać do mnie, jak wiele On znaczy w moim życiu. Reszta świata jest tylko tłem dla Niego.

Jeśli zwątpisz choć jeden raz, jeśli zwątpisz choć raz, to choćbyś z pistoletem zaszedł mi drogę - powrotów nie będzie..

Z natury jestem romantyczką, więc lubię sobie pomarzyć. Jak większość kobiet pragnę wielkiej miłości i jak większość jej nie dostaję.

Kłopot w tym, że kiedy człowiekowi za bardzo zależy, to wszystko czuje dwa razy mocniej...

Lubię siadać na parapecie i patrzyć na świat w różowych okularach. Wtedy wszystko wydaje sie prostrze.

Nigdy nie ufam łysym i rudym. Rudy zawsze zdradliwy. A łysy, wiadomo, mógł być kiedyś rudy...

Twe niebieskie oczka potrafią wszystko zmienić. 

Bo najważniejsze jest to, by mieć taką osobę, której możesz powiedzieć wszystko. Nie boisz się o jej reakcję, po prostu mówisz.

Będzie co będzie, stanie się co ma się stać. I tak kurwa mać przedstawienie musi trwać.

Ludzkie ciało co 7 lat odnawia się całkowicie , co do komórki. Oznacza to, że nawet najmniejsza część każdego z nas nie jest tym, czym było 7 lat wcześniej..

Trzymał telefon w zasięgu mojego wzroku. W pewnym momencie ujrzałam na tapecie swoje zdjęcie. Nie ukazując tej radości, która dobierała mi się już do samego serca, zapytałam co to za tapeta. On podniósł głowę, uśmiechnął się i dumnie odpowiedział - piękna, prawda? 

Nie rezygnuje się z ludzi, których się kocha.

" i wiesz jakie to jest kurwa trudne , zasypiać z myślą że jutro znowu się obudzisz ze słowami co ja do chuja robię na tym świecie. " właśnie.

Bo masz w sobie to cholerne coś, które karze mi o Tobie pamiętać.

A wszystko przez to, że ludzie mają jedną cholerną wadę - przywiązują się bardzo łatwo.

Jeden mały gest-którym tak bardzo mnie ranisz...

Wie co to miłość, wie co to zdrada, to pierwsze go podnosi, gdy to drugie go dopada.

Na już falowane włosy nałożyłam kaptur kurtki, rozplątałam słuchawki, z których wydobywał się dźwięk piosenki, słowa docierały do mnie bardziej, z każdym krokiem, mijanym kałużę. Szara pogoda, szare bloki, szare myśli. Deszcz zmywający mi cały tusz, brudził policzki, a może to były łzy, tylko już przyzwyczaiłam się do ich smaku. Nie wiem którą doliną wspomnień szłam, ale bolały jak nigdy wcześniej.

Wierzę, że ta zima kiedyś musi minąć. Zazieleni się, urośnie kilka drzew. A niedopity rum rozgrzeje jeszcze krew. Zimny poniedziałek gorącą stanie się niedzielą. Jeszcze wszystko będzie możliwe, nim stanie się tak jak gdyby nigdy nic nie było.

Kocham to, jak w środku naszego pocałunku, czuję jak się uśmiechasz.

eee