są takie dni , kiedy "kurwa mać" to za mało .
-Córciu, jak możesz mieć kogoś zapisanego w telefonie 'jebany chuj'?! - Sorki mamo, zmienię na 'niegrzeczny penis'.
abrakadabra i kurwa znikasz ! :D
uśmiechnięta ? złudzenie optyczne .
Śpię - nie budzić, nie ruszać, w razie pożaru wynieść z łóżkiem.
każdy zasługuje w swoim życiu chociaż na pięć minut stuprocentowego szczęścia .
kątem oka spoglądała na niego, pilnowała go wzrokiem, jednocześnie udając obojętną.
i tylko prawdziwy sukinsyn jest obojętny na ludzką krzywdę.
- czy on jest tego wart ? - nie , ale go kocham
a ostatnio nie dość, że nie układa mi się życie, to jeszcze włosy.
"panie przodem" - czyli : daj mi przez chwilę popatrzeć na Twoją dupe.
mów co chcesz , rób co chcesz , ja i tak będę cię kochać .
Jestem zmęczona walką o innych. Teraz usiąde i sprawdze kto będzie walczyć o mnie.
W życiu wszystko można podsumować krótkim,sarkastycznym 'bywa'.
Komu w drogę, temu słuchawki w uszy.
bólowi trzeba pozwolić się uwolnić . uciec . otworzyć mu na oścież drzwi i kazać wypierdalać . ale nie . wolimy się uśmiechać , imitując radość . zamykamy cierpienie w papierowym pudełku i chowamy na dnie serca . ból rozdziera nas od środka , a my zaciskamy pięści powstrzymując się od przeraźliwego krzyku w ramach sprzeciwu . udajemy szczęśliwych . jesteśmy manipulowani przez plastikowe uczucie , potocznie zwane radością . a ból ? wygodnie siedzi w naszym sercu , z dnia na dzień zadając coraz większe cierpienie . każda z łez , gnije na dnie naszego mięśnia pulsującego krew . w końcu nadchodzi kulminacyjny moment , kiedy nie jesteśmy w stanie dłużej udawać . nasze tętno ustaje bo serce sprzeciwia się nadmiarowi toksyn . stajemy na środku ulicy i krzycząc z przerażenia błagamy przejeżdżające samochody o potrącenie w ramach ukrócenia naszego cierpienia .
kiedy płakał . miałam wtedy potwierdzenie , że gdzieś tam głęboko w jego klatce piersiowej skrywa się coś sercopodobnego . nie lubiłam , gdy przed naszym wspólnym pocałunkiem niemal że z łaską wyciągał z ust papierosa , uznając się przy tym za dżentelmena . nienawidziłam , kiedy najpierw szarpał mnie za ramię , krzycząc jaka jestem nie posłuszna , a później przystawiał do ściany , odbierając mi oddech pocałunkiem . miał nade mną władzę . czułam się taka słaba . czułam się taka zakochana . uczucie potrafi zabić każdą z naszych myślących komórek . odebrać władzę w każdym z mięśni naszego ciała . równie dobrze można posadzić kogoś na krześle elektrycznym w formie kary . kary za niepoprawne uderzenia serca .
ogarnij to, że ja nie ogarniam tego co się ze mną dzieje gdy Cię widzę.
W sumie to nie jesteś aż takim skurwysynem . Nie patrzysz nawet na cycki . Bo gdyby tak było to przecież mam od niej większe .
Bała się szczęścia. Chowała się przed najpiękniejszymi chwilami, a o tym, że coś było dla niej szansą, uświadamiała sobie dopiero, kiedy to traciła. Dlatego nigdy nie była szczęśliwa
lubię być sama . kocham chodzić na krańcu krawężnika przy najbardziej ruchliwej ulicy , nie słuchając trosk na temat tego jaka może mi się stać krzywda . uwielbiam jeść obiad na śniadanie . zasypiać z książką na policzku . wstawać w nocy i pałaszować w lodówce bez obaw , że obudzę drugą połówkę smacznie śpiącą w sypialni . mogę bez wyrzutów sumienia musnąć dłonią , każdego napotkanego przeze mnie mężczyznę . bez krzty strachu przed morderczą awanturą , oskarżającą mnie o zdradę . nikt nie truje mi , że beznadziejnie wyglądam z rozmazanym tuszem co usprawiedliwia mnie do płakania w każdym , dowolnym miejscu jakie tylko sobie upodobam . choćby miała to być męska toaleta w jednym z centrum handlowych .
jebać to popierdolone towarzystwo .
często nie daję rady .
znam ten ból , kiedy kogoś mocno brak .
pierodlę , nie kocham .
miliard sto tysięcy spojrzeń w Twoją stronę.
i pomyśleć , że kiedyś się kochaliśmy.
malyynaa.