KLIKAMY FAJNIE
Z czasem przychodzi taki moment, że po prostu czujesz, wiesz już na pewno, że musisz się wycofać. odpuścić, usunąć się w cień
to jest cholernie nie sprawiedliwe, że w momencie kiedy ja wylewam łzy w poduszkę ty sobie słodko śpisz.
czasem mam ochotę uśmiechnąć się i napluć ci w mordę.
nadal jesteś moją ulubioną pomyłką w której niebanalnie uwielbiam się mylić.
Najtrudniej powiedzieć 'żegnaj' kiedy się bardzo kocha.
Weszłam do klasy na spóźnioną lekcję. -Dzień dobry, przepraszam za spóźnienie. -Rzuciłam do nauczycielki wkładając słuchawkę do ucha. Rozglądnęłam się po klasie i zauważyłam, że jest wolna tylko jedna ławka w której siedział on - sam. Przewróciłam oczami i ruszyłam na sam tył klasy. Usiadłam obok niego, wyjęłam książki i wyciągając telefon przełączyłam na inną piosenkę. Po chwili wyciągnął mi słuchawki z uszu - pogadaj ze mną. -Syknął cicho. -Nie mam o czym. -Wyszeptałam. -Mamy, kocham Cię, brakuje mi Ciebie i kompletnie sobie z tym nie radzę. -Powiedział patrząc mi w oczy. -To idź do pedagoga szkolnego. -Zaśmiałam się głośno. -Zmieniłaś się, zmienił Cię ten nowy koleś. -zasugerował. -Nie skarbie, to Twoje odejście mnie zmieniło. To przez Ciebie jestem na dnie i nie radzę sobie z niczym, zraniłeś mnie i czego teraz ode mnie oczekujesz? - krzyczałam. -Wierzę w to, że Cię odzyskam. - rzucił i wstając z ławki wyszedł z klasy.
Są słowa , które trudno wypowiedzieć , są chwile , które ciężko zapomnieć , są noce , które przepłaczesz , są bajki , w które wierzysz , ale nie ma takiej minuty , która wróci
Problem tkwi , jak zawsze , w sentymencie .
Wielu ludzi ma motylki w brzuchu, ale Ty to masz chyba pterodaktyle.
Naucz mnie szanować wszystko co dziś mam.
gdy siedzieliśmy ze znajomymi, słuchając muzyki, popijając wino, obejmował mnie w talii i przyciągał do siebie. gdy piłam za jego zdrowie z kumplem, lał mi jak najmniej bym tylko nie zaliczyła zgonu. gdy wychodziliśmy na balkon, żeby zajarać, dawał mi swoją kurtkę, twierdząc, że wcale nie jestem taka gorąca. gdy słuchaliśmy boysów, bujał się ze mną na łóżku i robił falę, choć wcale nam to nie wychodziło. nosił mnie na rękach, robił gorącą herbatę, gdy źle się czułam, przykrywał mnie kocem, całował w czoło i czule przytulał. gdy był przy mnie, nie liczyło się nic innego. właśnie tak, pochłonęła mnie ta cała 'miłość'
Trochę głupio byłoby zmarnować sobie życie, biorąc pod uwagę: co powiedzą o tym ludzie?
Nie jestem elokwentna, nie mam daru bycia otwartą, aczkolwiek słowa stały się niebywale ważna częścią mojego życia. Znajduję w nich cząstkę uczuć, które tylko w taki sposób umiem wyrazić. Nie jestem nadzwyczajnie ckliwą osobą, ale każdy ma w sobie cos z wrażliwego człowieka. Mozę dla tego w mojej niebanalnej jaźni nie odczuwam euforii ze spędzania swojego wolnego czasu, może dlatego zadufana w sobie tkwię w lenistwie. Może, nie wiem.
Któregoś dnia w moich oczach zaiskrzy sie ten blask. Ten ,którego pod dostatkiem ma tak niewiele par
Pisac który wam sie podoba ; D ; *