Stado motyli przeleciało jej w brzuchu, gdy w słuchawce usłyszała jego głos.
Uwierz, że wolę spędzić dzień sama, siedząc przed komputerem i mając świadomość, że mam najwspanialszą rodzinę i przyjaciół na świecie, niż błąkać się po mieście z "przyjaciółmi", którzy za plecami mnie obgadują i mają ochotę napluć mi w twarz przy pierwszej, lepszej okazji.
Mówisz, że jestem zła, zła, ale wracasz...
Używamy masek żeby ukryć żal i ból. Śmiejemy się ze wszystkiego, a tak naprawdę pęka nam serce.
Jeśli Cię to nie zraniło to czemu płaczesz?
Może jest cząstka mnie czekająca na cząstkę Ciebie.
Wiem, że możesz przewracać z tego powodu oczami, ale jestem taka zadowolona, że istniejesz.
Znowu sztucznie zmniejszam wielkość źrenic, bo nie chce patrzeć na świat, którego nie zdołam zmienić.
Ostatnio coraz bardziej się boję, że w pewnym momencie stanę i albo mi się nie będzie chciało ruszyć z miejsca, albo z każdym krokiem będę upadać.
Nienawidzę nadziei, nie mogę znieść tego uczucia.
Skrytykowała wszystkich, ale nie jego. Nie potrafiła.
Choć jutro poproszę o powrót, dziś możesz już odejść.
Najgorszy moment dla gwiazdy to ten, w którym musi już spadać.
Czasami trzeba zacząć tonąć, żeby nauczyć się pływać.
Siła z jaką masz ochotę krzyczeć jest wprost proporcjonalna do braku słów.
Wiesz, że walczyłabym za Ciebie.
Nie ma już nocy, to dzień sinieje ze strachu.
W tym śnie śpię i nie śpię jednocześnie. Boję się, a strach nosi twoje imię.
Posłuchaj sam siebie, nienawidzisz mnie za to, że mnie kochasz.
Jestem dziś małą dziewczynką. Przytul mnie i powiedz że będzie wszystko dobrze. Nie pytaj nie oskarżaj nie próbuj pocieszać. Tylko przytul. Wystarczy.