***
Najtrudniej zobaczyć rzecz taką jaką jest naprawdę..***
Życie wypełnione obietnicami bez spełnienia, wypełnione połamanymi marzeniami, zgubnymi złudzeniami.***
A gdy wszystkie metody zawiodą, rzucę w Ciebie kapselkiem od Tymbarka z napisem "kocham Cię!
***
-lubisz niespodzianki? - no jasne uwielbiam! - jestem w ciąży. -.....***
ta taki stan, gdzie byle jakie słowo zmusza do płaczu.***
a przeszłość? ma zielone oczy i wciąż bardzo mi na niej zależy.
****
powiedziała 'rada na następny raz? nie spieprz tego. ' wiedziała, że bardzo mi zależy. potrafiła ochrzanić mnie za nic, tylko dlatego żebym wzięła się do roboty, bo mogę go stracić na zawsze.***
wiesz.. tylko Tobie bezgranicznie ufam.***
przypomniałam sobie jak bardzo lubiłam, gdy całował mój policzek. nikt wcześniej tego nie robił. tak delikatnie i powoli. przypomniałam sobie, kiedy szliśmy do centrum, zerwał mi kwiatka, dał mi go i pocałował. tęsknię za tym, wiesz? a najbardziej za Tobą.***
wypowiedziane z sercem słowa, spływają. bezustannie wszystko dookoła się wali. cały świat nagle stał się szarością, niczym innym. a Ty? a Ty jesteś na swoim miejscu. to ja powinnam być teraz obok Ciebie. wtedy tworzylibyśmy jedną całość, której nam brakuje do szczęścia. siebie nam brakuje, Ty jeszcze o tym nie wiesz. ale niedługo się o tym dowiesz.***
nadzieja to więzy, które chronią serce przed pęknięciem.***
życie jest jedno więc doceń co masz, zanim to stracisz.***
Poniewierał moim sercem najperfidniej jak tylko potrafił a mimo to cholernie pragnęło tego zimnego skurwysyna.
***
Twój oddech oplątał się wokól mojego przesiąkniętego chłodem ciała.**
Rozgrzebałam wspomnienia, które nas łączyły. Tak cholernie brakuje mi Ciebie, ale wiem, ze to definitywny koniec. Teraz czas na pogrzebanie tego syfu, który sprawiał mi ból i ocean łez.***
wszystko skończone jest między nami, nie wymuszaj miłości, nie szantażuj łzami, zapomnij o mnie, nie ma mnie od teraz, to rzeczywistość ten przymus wywiera.****
Ta, o moim bólu nie masz pojęcia, więc w tym temacie milcz***
w Tak mroźne wieczory tęskni mi się za Twoim ciepłem, którym otulałeś mnie, gdy trzęsłam się z zimna. Wtedy nie liczyło się nic, prócz tej chwili kiedy byliśmy razem, blisko, najbliżej. W myślach modliłam się, żeby ta chwila trwała wiecznie, aczkolwiek wszystko przybrało całkiem inną postać. Zorientował się, że nie jestem już mu do niczego potrzebna, wybrał wolność, która była jego inspiracją będącą odskocznią w jego dotychczasowym życiu. Zabrał wszystko to co znaczyło bardzo wiele. Odszedł tak po prostu.
***
kłamstwami dusiłeś resztki prawdy, która mogła zmienić bieg wydarzeń.***
odchłań myśli, których nie chce pamietać.***
Tylko obserwowani przez użytkownika opisyiopowiesci
mogą komentować na tym fotoblogu.