opowiadanie 3

Alicja, szczupła, zielonooka brunetka, jej całym światem były: papierosy, alkohol i narkotyki. Rozróby w szkole były również na porządku dziennym. 

Prawie każdego chodziła na dywanik do dyrektora. Tak też było tego dnia. Wulgarne słowa rzucane ku nauczycielowi matematyki.

Dziewczyna nie przejęła się tym, że po raz kolejny grożono jej wydaleniem ze szkoły

. Miała to gdzieś. Po szkole jak zwykle udała się  w stronę starej części miasta, była to opuszczona okolica, ale miała ogromne znaczenie dla towarzystwa Alicji.

Nikt tam nie chodził, dlatego na spokojnie mogli jarać i pić. Gdy "impreza" dobiegła końca, pijana dziewczyna postanowiła założyć się z jednym kolegą o to, że ukradnie pierwsze, lepsze auto i uda się na przejażdżkę.

Chłopak chwilę się wachał, ale zgodził się. Jej celem był czarny mercedes. Wsiadła do auta. Podłączyła odpowiednio kabelki i ruszyła przed siebie. Liczyła się jak największa prędkość .Pech jednak chciał, że na zakręcie niewyrobiła. Uderzyła całą siłą w przydrożne drzewo. Przyjaciele widząc to uciekli, zostawiając ja samą i  ranną. 

Alicja znalazła się w szpitalu ze wstrząsem mózgu i złamanym obojczykiem. Nie poniosła większych obrażeń. Gdy wybudziła się zauważyła na sali rodziców. Rozmawiali ze sobą. Uświadamiali sobie, że gdyby nie ich ciągłe kłotnie, nie doszło by do tragedii. Wiedzieli, że muszą to zmienić. Po kilku tygodniach Alicja całkowicie wydobrzała i wróciła do domu.

Rodzice postanowili wspierać się jako rodzina, wysłali córkę na odwyk i skontaktowali się z psychologiem. Alicja nie chciała wracać do poprzedniego życia. Po wyprowadzce zmieniła szkołę, poznała wielu przyjaciół, prawdziwych przyjaciół. Jej życie nabrało kolorów. Powoli zapomniała o złym liczyło się to co będzie/swiatopowiadan