Moje Zdjęcie ;) - obiecane Anonimowi xd
Opowiadanie należy do: koloroweopisyx3
30x FAJNE = nowy wpis ;)
Klikacje FAJNE + komentarz !
+ dodaj do znajomych . ^^
emiii2809 - prosi o pomoc w Konkursie.
Liczymy na Was.
http://www.youtube.com/watch?v=FOc0MRymV3U
Magda niecierpliwie czekała na przyjazd swojego chłopaka -Sebastiana.
Kochała go i mówiła mu zawsze, że jej uczucie nigdy nie wygaśnie.
Kiedy ujrzała Sebastiana stającego w drzwiach jej pokoju, od razu rzuciła mu się na szyję.
Ale wyczuła, że chłopak jakoś inaczej się zachowuje, że jest coś nie tak.
- Wszystko w porzadku? - Spytała go ze strachem w oczach.
- Magda jakby Ci to powiedzieć.. - Zamilkł na parę sekund.
- Nic nie mów! Wiem że bardzo mocno Ci na mnie zależy i mnie kochasz. Nie musisz mi tego...
- Nieee! Nie jest tak jak myślisz! - Powiedział podniesionym i drżącym tonem spoglądając na telefon.
- Widzisz ta dziewczynę? - Spytał.
- No widzę.. To co z nią? To twoja siostra? Nigdy mi o niej nie opowiadałeś.
Zapytała nie wiedząc o co chodzi.
- Nie, nic nadal nie rozumiesz. Zakochałem się w Niej i Ciebie już nie kocham.
- Co takiego?! - Spytała, czując napływające łzy do jej oczu.
- Widzisz nie potrafię bez niej żyć. Przepraszam.- Odszedł.
- Stój nie możesz mnie tak zostawić! - Wybiegła zapłakana z mieszkania, żeby zatrzymać miłość jej zycia.
Niestety chłopak nawet nie raczył się odwrócić w strone Magdy, a ona zapłakana nie wiedziała jak się zachować.
Dziewczyna była załamana.
Zastanawiała się co takiego zrobiła, że Sebastian przestał żywić do niej jakiekolwiek uczucie.
Wiedziała, że na jednym chłopaku życie się nie kończy, jednak czas bez ukochanego był trudnym okresem w jej życiu.
Przyjaciółki bardzo ją wtedy wspierały.
Magda zdecydowała się nawet na wizytę u psychologa.
Po prawie półrocznej terapii zaczęla zapominać o dawnej miłości.
Jednak pewnego letniego wieczoru wspomnienia powrociły.
Obudził ją sygnal wiadomości.
Spojrzała na ekran telefonu i oniemiała ze zdziwienia.
Pisał do niej Sebastian.
Nie odczytała smsa i już miała zasypiać, gdy przyszedł drugi.
- Magdo prosze Cię zejdź na dół.
O tej porze? On chyba zglupiał! - pomyślała, ale już po chwili była na werandzie.
Chłopak nic nie mówiąc wziął ją w objęcia i zaczął namiętnie całować.
- Magda, kocham Cie jak wariat. Nie mogę żyć przez Ciebie. Przepraszam że złamałem Ci serce. Teraz możemy posklejac je razem. Dasz mi jeszcze jadną szansę?
- Czy ja śnie? zapytala
- Nie kochanie...
A najbardziej chciałabym żeby rozłączyło nas słowo śmierć, a nie słowo nara.