HEJ WSZYSTKIM : d , WSTAŁAM I CO ? I GÓWNO , ROZBIERAM HOIIINKE . <3
I NO NIECHCE MI SIE TU WCHODZIC -,- , ALE SPRÓBUJE . : dd
RARAAAAAROMAROMAMAMAAGAGAULALA .
"Człowiek automatycznie się uczył, że wszystko, co wolno, jest potwornie nudne, a ciekawe tylko to, co zabronione."
''Zastanawiałam się: Ćpa, pali hasz czy po prostu student?''
''Zgłosić się tam to już dla ćpuna właściwie koniec. Bonnies Ranch to był prawdziwy postrach narkomanów. Było nawet takie powiedzenie: lepiej cztery lata pudła niż cztery tygodnie Bonnies Ranch.''
''To było piękne lato, pierwsze, jakie przeżyłam świadomie.''
"Byłam niesamowicie dobra, jeśli szło o problemy innych. Tylko z własnymi nie umiałam sobie poradzić."
"Wolno się bawić w to, co przewidzieli dla nas dorośli."
"Nie znam nikogo, kto wpadłby w nałóg wbrew własnej woli."
"Albo masz władzę nad innymi, albo Cię stłamszą."
"I tak zresztą gadało się o tym samym: hasz, muzyka, ostatni trip, a potem coraz więcej o cenach na shit, LSD i przeróżne pigułki. Przeważnie byłam taka nawalona, że nie chciało mi się nic mówić i tylko chciałam być sama."
"tylko pedałki palą Marlboro"