Dodaję coś tu dzisiaj gdyż dawno mnie tutaj nie było .:)
proszę :*
chuj mnie to obchodzi, jesteśmy młodzi
i chuj, że Cię kocham i tak jesteś idiotą
moje życie wygląda jak takie jedno, wielkie 'ojapierdole', ale lubię je. ;)
Moja historia nie jest smutna,bo jej źródło było dla mnie szczęśliwe i przyniosło chwile o których nie zapomnę do końca. Smutne jest tylko odrzucenie,które jest jedynie fragmentem całości.
Moja obecność na lekcjach fizyki ma funkcję jedynie dekoracyjną .
tak często się kłócimy. tak często się do siebie nie odzywamy. tak często najchętniej byśmy się pozabijali. tak często wiem , że jeśli chodzi o lojalność - jedno poszłoby za drugim mimo wszystko
Wiesz jakie to uczucie , gdy rozumiesz ,że nie znaczysz nic ?
Postanowiłam zostać w łóżku do południa. Może do tego czasu szlag trafi połowę świata życie będzie o połowę lżejsze
mówimy o przeznaczeniu, bo nie chcemy myśleć, że życiem rządzi przypadek.
zakończmy ciągłe kłótnie, głupie awantury jednym pocałunkiem.
ha, i co teraz ? mam dziesięciu innych, kolego nie byłeś i nigdy nie będziesz jedyny . ; ))
Już sam nie wiem jak to ma byc bez was nie moge a z wami nie umiem życ
Na początku to my otwieramy wódkę. następnie wódka otwiera nas. xd
Ej mała, masz za dużo konserwantów i sztucznych barwników.
I widzisz Jego, wysokiego, w szerokiej siwej bluzie z kapturem na głowie, w szerokich spodniach i zajebiście aroganckim spojrzeniu, które paraliżuje każdą część Twojego ciała i wiesz, że chciałabyś go mieć dla siebie, już tak na zawsze
stali w ciszy na jednej z dróg. wiatr oplótł jej ciało, zmuszając do tego, aby zadrżało. chłopak spojrzał na nią spod swoich długich rzęs. zauważył, że zimno maluje jej rumieńce na przeźroczystej prawie twarzy. uniósł wolno głowę i na widok jej zaszklonych oczu wstyd ścisnął mu serce. nic nie zrobił. stał tylko i patrzył z ciarkami na plecach, jak kobieta jego życia wylewa łzy, których i tak nie jest w stanie już zliczyć. w końcu spojrzała na niego. 'zaśmiej się.' powiedziała tak cicho, że w sumie wyczytał to z ruchu jej warg. 'zaśmiej się.' powtórzyła głośniej. 'niech echo naszych śmiechów roznosi się po pustej okolicy. poudawajmy chociaż, że nic nie umarło, że wciąż jeszcze istniejemy.' zaczęła krzyczeć. 'jestem! ja wciąż tu jestem! mam uczucia, mam jebane serce i jestem! dla Ciebie.' dokończyła już szeptem. 'proszę, Ty też naucz się być.' kiedy odchodziła nie próbował jej nawet zatrzymać. zostawiła obok niego obumarłą cząstkę siebie. wiatr wyszeptał pożegnanie
są gesty, które doceniamy dopiero gdy kończą się bezpowrotnie
wielkie sorry, za to, że nie umiem się powstrzymać od śmiechu,kiedy przytulasz laskę, której największym problemem jest złamany tips. zszedłeś na dno. totalne, głębokie dno, frajerze.
zostańmy przyjaciółmi.
- kupię doładowanie za 25zł i będę do Ciebie napierdalać całą noc. przecież po to jest
przyjaciel, nie?
odważny, to nie ten kto się nie boi, ale ten który wie, że istnieją rzeczy ważniejsze niż strach.
+amen+