Miłego dnia!
To banalnie proste jak łatwo można skomplikować sobie życie.
I przytuliłeś mnie tak mocno. Jakbyś chciał upajać się mną wiecznie, jakbyś chciał oddychać moim powietrzem.
Zaszyję Ci kieszenie żebyś mógł wziąć mnie za rękę.
Za późno... już nie musisz o mnie walczyć. Dzięki.
Odrywamy się od siebie, przyczepiając do innych.
Bądź moim początkiem, ja będę Twoim końcem.
Ten czas,to miejsce... nadużycia, pomyłki.
I jeśli ktoś mi powie, że wie co czuję to nie ręczę za siebie.
Jesteś bliższy mojemu sercu niż lewe płuco.
A ty? po ilu kieliszkach wyznajesz komuś miłość?
Śnię, marzę, myślę, czekam...
i na tym się kończy.
W płaczu najlepsze jest to, że jedyna osoba, która mogłaby Ci pomóc to ta przez którą płaczesz.
Przykro mi naprawdę, że tak to właśnie wyszło, że nie ufam już nikomu i powoli tracę wszystko.
Skutki gniewu są dużo poważniejsze od jego przyczyn.
Nie wiem czy jestem gotowa na to, byś był nikim w moim życiu.