Hej skarby :* niestety musze was opuścić z powodu szkoły i spraw prywatnych. Mam nadzieję że podobały się wam moje wpisy. Znajedziecie mnie tu:
Kochanie kochałam cię i kocham nawet po mojej śmierci. Chciałabym a byś był szczęśliwy. Zrób to dla mnie, dla nas. Żyj za nas oboje. Rób to czego my nie zdążyliśmy. Może kiedyś o mnie zapomnisz i znów się zakochasz. Tego ci właśnie życzę.
Twoja na zawsze Aldona
Chciał spełnić jej prośbę. Żył jakby nic się nie stało. Rano wstawał chodził do szkoły, uśmiechał się, ale to było tylko na pokaz. Gdy wracał ze szkoły od razu szedł do pokoju i zalewał się łzami. Codziennie chodził na jej grób.
Myślał o niej przez cały czas, w końcu nie wytrzymał postanowił zrobić to co ona. Było już późno a Tomek cały czas nie wracał do domu. Rodzice zaczęli się martwić. Dzwonili po kolegach, żaden z nich go nie widział. Ostatnią szansą ratunku był cmentarz. Gdy tylko przyszła im ta myśl do głowy od razu tam pojechali. Znaleźli go. Leżał na jej grobie a obok zakrwawiona kartka. Gdy ojciec dzwonił na pogotowie matka czytała list:
Kochani rodzice...
Przepraszam was ale nie potrafię bez niej żyć. Chce być z nią. Proszę was tylko o jedno: Chcę by moje ciało spoczęło obok jej.
THE END .
opowiadanie nie jest moje .
Bella ; *