Przeprasza, że mnie nie było ale byłam bardzo choraa i nie miałam siły wejść na fotobloga.
SZCZĘŚLIWA MIŁOŚĆ
Jest powodem mojego codziennego funkcjonowania, tego, że żyję.
Codziennie się uśmiecham. Tak, dzięki niemu. :*
Czy mogę ci powiedzieć o tych wszystkich chwilach gdy wyobrażam sobie, jak leżysz koło mnie, leżysz u mego boku? Nie mówię o seksie. Mówię o tym, jak leżysz koło mnie to się wydaje nagrodą. I o tych chwilach, kiedy wyobrażałam sobie, że jest noc, a świat wokół nas przestał istnieć, bo cały świat jest w twoich oczach.
nie mów, jak bardzo mnie kochasz. spraw, bym w to nigdy nie zwątpiła.
Jego oczy , jego bluza, jego plecak, jego mina gdy mnie widzi, jego głos wyłapywany z tłumu, jego zapach, jego uśmiech, jego zarost , jego urok i ja miotająca się pomiędzy strachem przed odrzuceniem a wizją bajecznego szczęścia.
I nagle kompletnie niespodziewanie pojawia się On. Patrzysz w Jego oczy, które są dla Ciebie zupełnie obce, jeszcze bardziej tajemnicze, jednocześnie ciepłe i pełne czegoś, co za wszelką cenę chcesz poznać. Stoi przed Tobą i czujesz, że to właśnie ten człowiek, który jest gotów pojawić się w Twoim życiu na dłużej i zamieszkać w Twoim sercu odbudowując w nim miejscowe szramy po pęknięciu.
Potrzebuję Cię jak nikt nikogo. Potrzebuję Cię do śmiechu, bólu i płaczu. Do pomocy, rozmowy i milczenia. Aby znaleźć drogę prowadzącą do wyjścia i aby nigdy nie próbować stąd uciec. Potrzebuję Cię do życia. Dzisiaj, jutro, pojutrze i minione wczoraj. Więc przyjdź, usiądź obok mnie i nie pozwól mi żyć samotnie. Bądź. Zostań już na zawsze.
Miłość jest potężną siłą, jedyną, której nikt nigdy nie potrafi przezwyciężyć.
Jeszcze niedawno ktoś zwyczajny. Ot, zwykły kolega. Jeden z wielu. Dziś On. Jedyny. Wyjątkowy. Nie do podrobienia.
Największą motywacją do życia, jest świadomość, że jest ktoś, kto widzi w Tobie więcej niż Ty sam w sobie widzisz.
budzę się rano, ledwo widzę swój zielony sufit. podnoszę się z łóżka lecz jednak nie wstaje. przychodzisz Ty, przecierasz moje oczy z zmęczenia i zabijasz moje lenistwo namiętnym pocałunkiem. czuje się fajnie, poranek naprawdę niezwykły, lecz to nie koniec.spogląda na moją twarz i dłonią przesiąkniętą miłością ociera mgle często widzianego smutku następnie kładzie swoje drobne ciało obok mnie i uśmiecha się zachęcająco. dotykam jej skóry i niewątpliwie szybko na moim ciele pojawiają się ciarki, połykamy każdą krople naszego podniecenia. przez dłuższy czas pozostajemy od świata odłączeni.
"dałem słowo przy kilku pieszych, miliardzie gwiazd, powietrzu, księżycu i przy pięknym niebie, że zawsze będę Cie kochał, szanował i dbał.
poczekam z niedosytem aż Twój uśmiech słońce przyćmi.
staneła w drzwiach wypełniona zauroczeniem, nie wiem dlaczego ale nic nie mówiła. zbliżyła się ciepłym odechem wkradła się w moje serce nie kalecząc mojego ciała. poczułem chyba szczęście wtedy była krok odemnie lecz to wciąż daleko. usiadła obok jednocześnie przecinając mój dech, wszystko się zatrzymało, jej szept topił moje ciało. poczułem upojenie, tysiące uczuć skryte zostało w jej osobie. wtedy dowiedziałem się że Ona to najpiękniejsza cecha człowieka.
najciekawszą podróż odbyłam zwiedzając Twoje wnętrze.
posiadasz to coś czego brakuje od dawna na tym świecie. bo sztuką jest rozpalić ogień w sercu bez użycia zapałek, dłoni, zapalniczki itp, Tobie wystarcza jedno spojrzenie. na ustach zostawiasz świecący się jak szkło posmak szczęścia. tylko Ty dajesz mi tyle ciepła którego nie potrafi zmieścić samo słońce.
szukaj swojej prawdziwej definicji szczęścia, odnajdź imię tej osoby która pozostanie z Tobą głęboko w sercu i pod skórą. naostrz swoje myśli byś mógł ze spokojem przedzierać się przez tłum tępych ludzi. to pomoże Ci oddychać i przedostać się pod grunt Boga. popatrzysz w górę i krzycz ile masz sił w sobie "gdzie jest moja miłość?!"i ze spokojem czekaj na reakcje naszego Pana.
nie waga serca ani jego wielkość jest warta lecz jego wartość uczuciowa.
kocham gdy rozpieszczasz mnie swoimi ustami wtedy z rozkoszy kwitnie w moim sercu głos który podpowiada mi jak żyć.
zabawiam dziś się z pogodą, skacze po dźwiękach Twojego cieniutkiego głosu, obrywam jabłka niektóre przepełnione gorzką słodyczą, z uśmiechem na twarzy tak bezsensownie cieszę się z każdego dnia
wystarczysz że będziesz a wszystko inne się ułoży.
kiedy nagą myślą wchodzisz we mnie ja poprostu wychodzę z siebie.
chce zostać krwią która się toczy w Twoim organizmie.
jeżeli serce z miłości potrafi grać jedyną melodie dla jedynej osoby to musi być to przepiękna miłość.
Twoja energiczna postawa czasami doprowadza mnie do złości ale czując Twój zapach ubrań i miejąc na języku smak twych ust cała złość mija i rodzi się szczęście którego nic pokonać nie może.