photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 27 STYCZNIA 2014

Kochani zachęcam Was do wysyłania swoich opowiadań, zdjęć na [email protected] Zachecam do wykupienia nam PRO będzie więcej opisów i zdjeć. <3

 

 

 

Część IV

Margaret całkowicie zapomniała o czasie i gdy usłyszała dźwięk dzwonka, przypomniała sobie o Anne i imprezie. Szybko pobiegła do drzwi i z przepraszającym uśmiechem je otworzyła.

- Przepraszam, ale zapomnia... - szybko zaczęła Margaret, ale nie zdążyła dokończyć, bo przerwała jej przyjaciółka.

- Co Ci się stało?! 

- Mówisz o tym? - dziewczyna pokazała na lód

- No raczej.

- Jakiś kretyn mnie zagadał i nie zauważyłam piłki. - wtedy odsłoniła swoje czoło.

- O matko, ale masz guza. Teraz to na pewno zrobisz niezłe wrażenie. - w tym momencie Anne zaczęła się po cichu śmiać.

- Ha ha ha bardzo śmieszne, lepiej choć mi pomoc się przygotować.

Przyjaciółki poszły do pokoju Margaret. Po godzinie były gotowe, Anne zrobiła nieziemski makijaż dziewczynie i dobrała odpowiednią biżuterię i buty na obcasie. Gdy schodziły na dół, usłyszały trąbiącego Franka. Cała paczka wsiadła do auta i pojechali do Silver. W trakcie jazdy wszyscy podziwiali Margaret, nie mogąc od niej oderwać oczu, oczywiście nie obeszło się bez pytań o czoło. Po 20 minutach dojechali na miejsce, wszędzie było pełno ludzi zresztą jak zawsze. Silver uwielbiała jak kręciło się wokół niej pełno osób. Jej tata miał własną firmę, dlatego dziewczyna mogła sobie pozwolić na drogie ciuchy, duży dom i własne autko. W dodatku miała niesamowitą urodę, której każdy jej zazdrościł. Cała paczka weszła do domu z uśmiechem na twarzy. Anne miała racje, wszyscy zwrócili uwagę na Margaret. Dziewczyna obawiała się, że za chwili każdy zwróci uwagę na guza, ale dzięki nieocenionej przyjaciółce, która sprytnie zakryła go włosami, nikt nie zauważył jej czoła. Przyjaciele włączyli się do zabawy, pijąc przy tym sok lub piwo. Po jakimś czasie Margaret zauważyła swojego byłego z Mandy jak się obściskują na parkiecie. Frank podszedł do przyjaciółki i zaprosił do tańca, by nie zwracała na nich uwagi. I tak też zrobiła. Po kilku kawałkach Margaret musiała odpocząć. Frank był świetnym tanczerzem. Podczas gdy dziewczyna piła napój podeszła do niej Silver.

- Maaargaret chciałabym Ci kogoś przedstawić. To mój kuzyn Leon. Leon to Margaret.

- Hej, Leon jestem. - odparł z uśmiechem na twarzy, a dziewczyna skądś znała ten głos. - To Ty? 

- To wy się znacie? - zapytała zdziwiona Silver.

- Tak, poznałam go kilka dni temu na tennisie. - odparła Margaret wywracając oczy.

- To ja was zostawię samych. - szybko rzuciła kuzynka chłopaka i uciekła.

- Jak czoło ? Jeszcze raz Cię za to przepraszam. - powiedział Leon.

- Trochę boli i mam guza, ale szybko zejdzie.

- Nie chciałem, żeby tak wyszło. 

- Już dobrze, możesz przestac mnie przepraszac.

- To może zatańczymy? Nie daj się prosić. - przy czym uśmiechnął się tak, że aż się nogi ugięły dziewczynie. 

- Chciałam trochę posiedzieć.

- No proszę, jeden taniec, obiecuję.

- Dobrze. - odparła zrezygnowana, ale miała nadzieje, że zobaczy ją Max.

Gdy weszli na parkiet akurat DJ włączył wolną piosenkę. Margaret już chciała przeprosić towarzysza i odejść, ale zauważyła byłego chłopaka, który się w nich wpatrywał. Dziewczna sądziła, że nie znajdą wspólnego tematu i zajdzie między nimi niezręczna cisza, ale się myliła. Dalszy wieczór spędzili razem. Było im ze sobą dobrze i rozmawiali nieustannie. Przyjaciele nie chcieli im przeszkadzać, więc usunęli się z widoku. Koło 1 w nocy Anne przyszła po Margaret i zapytała się czy wraca z nimi do domu. Dziewczyna zapomniała o czasie i szybko pożegnała się z nowym znajomym. Leon jeszcze poprosił ją o numer telefonu, ale dziewczyna się nie zgodziła, wyjaśniając mu w jakiej jest sytuacji. Chłopak postanowił nie naciskać i się pożegnał. Przyjaciele odwieźli Margaret do domu i umówili się na rowery po południu. 

 

 

C.D.N.

Komentarze

founddlove super. ;)
27/01/2014 17:02:11
Junior sunlitclouds Świetne.! :D
czekam na dalszą część :)
27/01/2014 13:20:09