strój.
to zaczynam : D
Nie chcę już płakać, wspominać i zastanawiać się kto zawinił. Chuj z tym wszystkim. Było, minęło i nie wróci. Uśmiechnę się, usiądę i poczekam co tym razem życie mi przyniesie.
________________________________________________________________________
kiedyś potrafiliśmy rozmawiać ze sobą godzinami, nie widząc końca. Chcąc powiedzieć sobie coraz więcej rzeczy. Dziś? nasza każda rozmowa kończy się na powitaniu
____________________________________________________________________
I siedzę na tym pieprzonym gg , bo ty jesteś. I pomimo tego, że już zupełnie nie mam co robić to czekam, aż usłyszę dźwięk nadchodzącej wiadomości, a w prawym dolnym rogu wyświetli się Twoje imię..
__________________________________________________________________
I ta pieprzona perfidna sprzeczność uczuć. Chcesz, tęsknisz, myślisz i równocześnie nie chcesz, boisz się, i żałujesz.
__________________________________________________________________
niby minął dopiero tydzień a ja czuje jakbyśmy nie gadali przez co najmniej parę miesięcy.
___________________________________________________________________
nowu nie rozmawiamy. Znowu powróciły czasy gdy nie potrafimy nawet napisać głupiego smsa. Znowu nie piszemy codziennie. Znowu mamy na siebie wyjebane.
________________________________________________________________________
Błagam, powiedz wreszcie, że coś do mnie czujesz, że chcesz mnie, nie dawaj mi znów tyle czasu niepewności. Powiedz to, bo znowu zostanę w tym syfie sama.
_________________________________________________________________________
Każdy może pokochać Twój wygląd , ale to Twój charakter sprawi , że ktoś będzie na zawsze .
_____________________________________________________________________________
Nienawidzę tego uczucia, kiedy wiem, że stać mnie na więcej, ale mam zły dzień. Po prostu źle wstałam, źle wyprostowałam włosy, miałam niewygodną bluzkę, źle pociągnięty róż czy inne. Nienawidzę nie mieć siły.
__________________________________________________________________________
_
chyba na początek wystarczy ( :
co myślicie? ; *