Tak , jestem kobietą ... popycham drzwi , chociaż jest wyraźnie napisane ciągnąć . śmieję się jeszcze bardziej , kiedy próbuję wytłumaczyć dlaczego się śmieję . wchodzę do pokoju po to , by zapomnieć co miałam tam zrobić . ukrywam swój ból przed tymi , których kocham . mówię " to długa historia " gdy nie chcę wyjaśniać tego , czego nie chcę . płaczę częściej niż myślisz . dbam o ludzi , którym na mnie nie zależy . udaję silną , dlatego że muszę , a nie chcę . słucham Cię , nawet jeśli Ty nie słuchasz mnie .
Zrozum , że ja też czasami mam ochotę wejść do pokoju , rzucić czymkolwiek o ścianę i krzyknąć donośne ' Kurwa ' . Przecież też jestem tylko człowiekiem .
Stary, kobietę się kocha, mimo wszystko. po to jest. i masz z nią sypiać, masz doznawać z nią nowych doświadczeń, ma być wam cudownie - ale nie tylko wokół tego to się kręci. Przytulaj ją. Daj jej swoją bluzę, gdy będzie marzła i daj serce, kiedy ona odda ci swoje. Zważywszy na to, że jest delikatniejsza, kurwa, nie rań jej.
Czasami jest źle , ale trzeba mieć siłę w sobie by wstać , robić rozpierdol i naprawić wszystko co się nam nie podoba !
Lubię Cię, więc daję Ci wybór. wypierdalaj drzwiami albo oknem.
Mimo wszystko i wbrew temu co mówimy, bez facetów świat byłby pusty. No bo powiedzcie mi, o kogo byśmy się martwiły? Kto by nas wkurwiał? Kogo byśmy wyzywały, biły i kopały? A przede wszystkim, kto by nas za to wszystko kochał?
"Wyjdź"- napisał mi smsa. Narzuciłam na siebie bluzę i wyszłam przed dom. Stał z kumplem kompletnie pijany. -Sorry, że takiego Go przywlokłem, ale nie dawał mi spokoju.- oznajmił Jego kolega i żeby nam nie przeszkadzać odszedł spory kawałek. -Kochanie.- wybełkotał. -Nieźle się najebałeś.- rzuciłam wkładając ręce do kieszeni. -Cicho, co się drzesz?! Kocham Cię, wiesz?- podniósł z deka głos. -Powiedz mi to jak będziesz trzeźwy.- syknęłam odwracając się i chcąc wrócić do domu. -Gdzie Julio idziesz? Romeo przyszedł a Ty masz Go w dupie.- wybełkotał. -Idę do domu i zrzucę Ci z okna warkocz skarbie.- zażartowałam i weszłam do środka. po chwili dostałam smsa "Wyginaj się tam, ile mam czekać na tego warkocza?" taki idiota a taki kochany
Podobno miłości nie da się kupić , ale on to zrobił... Kupił ją swoim spojrzeniem , swoim boskim uśmiechem od ucha do ucha... tym zniewalającym zapachem męskich perfum , tym dotykiem , który przyprawiał ją o dreszcze. Kupił tak po prostu jak lizaka w sklepie
pamiętasz ten okres w życiu kiedy wracając ze szkoły z przyjaciółmi odpierdalało się w najlepsze , nie liczyło się czasu . wygłupy były wszystkim co najważniejsze , liczyła się jedynie dobra zabawa , a zaczepki chłopaków tak strasznie denerwowały ale mimo tego i tak ich lubiliśmy . nic nie było nam wtedy w stanie zepsuć humoru . a teraz ? szkoła totalne dno . co przerwę wszyscy idą zapalić szluga , bo są na ciśnieniu przez codzienne problemy . w drodze do domu po skończonych lekcjach , idziesz na chate jak najszybciej , żeby zjeść obiad , ogarnąć fejsa i nie ma cię . pałętasz się gdzieś po mieście . matka się niepokoi , nie wie co się z tobą dzieje . ty masz wylane , bo przecież już nie jesteś dzieciakiem i masz swoje życie , problemy które cię dręczą i dusisz się nimi . tak to jest życie nastolatka , wchodzenie w dorosłość której tak bardzo pragniemy ..
ej bez kitu .Ty nie gadaj tyle ,tylko chodź tu i mnie przytul ! <3 .
Chowam twarz w dłoniach dławiąc się własnymi łzami . Boli . Boli mnie życie , i chociaż wiem, że wiele jeszcze przede mną zastanawiam się jak ja to zniosę ,skoro już teraz próbuję się poddać . Wiem ,że nie mogę , wiem ,że muszę być silna , mam przyjaciół i mam rodzinę ,więc mam dla kogo żyć . Nie mogę się poddać , nie teraz .Dam radę ,muszę bo nie chcę przegrać swojego życia na starcie .
nie chcę iść dalej, zatrzymam się tutaj. nie potrzebuję pomocy, pójdę do celu z buta. idziesz ze mną ziomek? dawaj z nami. przyjaciel nie odmówi, nigdy Cię nie zrani.