photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 31 MARCA 2013

Część I

Cześć wszystkim ;* I wesołych świąt wam życzę;* 

Postanowiłam dodać dla was pewne opowiadanie, które ostatnio sama przeczytałam:) Podzielę je na kilka części aby wszytsko spokojnie sie zmieściło :) Dodawajcie komentarze, lajkujcie, dodawajcie do znajomych ; *. Gosia:)

____

Kochany Pamiętniku, 3 września
 Ponoć śmierć to nie rozwiązanie, a tragedia. A u mnie prawdopodobnie to będzie najlepsze wyjście& Po ostatnich badaniach okresowych moja lekarka podejrzewa, że mogę mieć nieoperacyjnego raka mózgu& Jeżeli nie daj Boże to okaże się prawdą& To umrę&
 Idąc na tamten Świat, zaburzę nasze,plany z Szymonem na przyszłość. Zostawię tu rodziców, Karolinę  moją przyjaciółkę. Mateusza  mojego starszego brata, Julię  młodszą siostrzyczkę,no i moją drugą najlepszą przyjaciółkę. Psią przyjaciółkę  Kamę (Kama jest borderem.Dostałam ją na ósme urodziny. Bardzo się ze sobą zżyłyśmy, przez te 8 lat razem. No i wiele razem przeszłyśmy. Ale Ty, mój Pamiętniku, wiesz o tym.). Ale to nie znaczy, że nie będę, jako Anioł czuwać nad nimi z Góry& Nie chcę by cośim się stało.
 Ale na razie dosyć myślenia i pisaniaco by było gdyby. Gdy się tak myśli to często okazuje się prawdą. A prawdy dowiem się po szczegółowych badaniach, na które dziś idę. Zaraz po apelu i kazaniu mojego wychowawcy.
 Ewelina skończyła pisanie, zamknęła pamiętniki cisnęła nim pod łóżko, po czym smętnie zeszła na dół na śniadanie. Nieprzywitała się ze wszystkimi, jak miała w zwyczaju. Usiadła smutna, obok Mateusza, który właśnie popijał kawę.
 Ze zwykle uśmiechniętej, tryskającej energią nastolatki, stała się cichą, smutną dziewczyną.
 Dziś, w rozpoczęcie roku szkolnego,zamiast cieszyć się na spotkanie ze swoją paczką i klasą, smuciła się, że może już ich nigdy nie zobaczyć. Że oni nie zobaczą jej.
- Co jest, siostra?  spytał zatroskany Mati. Odpowiedziała mu cisza.  Zawszemi o wszystkim mówiłaś, nie zrobisz tego i teraz? Będzie ci lżej na duchu&
- Oj, w to wątpię.  odparła arogancko. Tym razem to brat jej nie odpowiedział.
 Przesiedzieli w milczeniu, zamyśleni dobre dwadzieścia minut. Do kuchni weszła chwiejnym krokiem półtora roczna Julia. Gdy tylko zobaczyła swoją siostrę rozprostowała rączki i podeszła doniej.
- Psytul  powiedziała do Eweliny, a ta spełniła prośbę siostry.
 I, pomyśleć, że niedługo to mała będzie się przytulać tylko i wyłącznie do brata, bo siostry, prawdopodobnie jejzabraknie, myślała dziewczyna.
- Ewelina&  zaczął ponownie Mati. Siostra, jednak nie chciała go słuchać.
- Nie.  odparła krótko na odchodnym.
 Tego dnia, Mateusz, już więcej nie zadręczał Eweliny zbędnymi pytaniami.

 Kochany Pamiętniku, 4września
 Jestem po badaniach. Wyniki mają być jutro. Jeszcze jeden dzień mam się męczyć w niepewności, czy mój koszmar okaże się jawą&

 Kochany Pamiętniku, 5września
 Byłam w szpitalu po wyniki& Mój najgorszy koszmar niestety okazał się jawą& Lekarz twierdzi, że z moim aktualnym stanem (Trzymam się nieźle, pomijając ten ból gardła.) , umrę zamniej więcej rok. Ponoć, gdyby wykryli to chociaż rok wcześniej, można by było leczyć to chemioterapią i żyłabym dłużej. Teraz twierdzą, że się nie opłaca, borak jest za bardzo rozwinięty&