Kto wchodzi klika fajne ! ^ ^
Dodawać do znajomych !
Komentować ! :D
O czy chcecie notki ??
weszłam z tatą do sklepu, do którego wpada codziennie przed pracą. w sumie wyglądało jakbyśmy byli obcymi sobie ludźmi, i weszli tam całkiem osobno. miła ekspedientka spytała co podać. tato wymienił kilka produktów, po czym podał pieniądze. babce uśmiech nie schodził z twarzy, a słodkich słówek miała aż nad to. w końcu nie wytrzymałam i przytulając się do taty powiedziałam: ' tatuś, a może tą bombonierę w kształcie serca dla mamy, co?'. ekspedientce wyszły gały, a tato z miłym uśmiechem dodał: ' no to poprosimy jeszcze to'. tak, lubię zaskakiwać ludzi i owszem - jestem cholernie zazdrosna, jeśli chodzi o tatę.
Cały czas udawała, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. Uśmiechała się, żartowała. Sprawiała wrażenie osoby cieszącej się życiem, niemającej żadnych problemów. Ale, kiedy przekraczała próg swojego pokoju jej oczy napełniały się łzami. Siadała w koncie zaciskając pięści i zagryzając wargi. Stale powtarzała sobie w myślach " Ogarnij się dziewczyno ! Z frajera ideału nie zrobisz "
Mijasz Go na ulicy i nie czujesz nic oprócz żalu. Tak był Ci bliski, kochałaś Go. Dzieliłaś z Nim tyle fantastycznych przeżyć. Wspomnienia dają o sobie znać wieczorami gdy Jego sylwetki nie ma w pobliżu. Nawet przy znajomych ciężko udawać gdy On siedzi na schodach wpatrując się w Ciebie uparcie. Spojrzenia na moment krzyżują się a Twoje jest przepełnione bólem ostatnich miesięcy bez Niego. Tęsknisz.
mogłabym na Ciebie patrzeć cały dzień, z nieschodzącym uśmiechem na twarzy. mogłabym godzinami siedzieć na ławce przed sklepem z lodem w ręce i obserwować Cię z daleka. mogłabym ściskać Twoją ciepłą dłoń i wyszukiwać swojego odbicia w Twoich oczach. mogłoby mi zabraknąć powietrza, podczas zbyt silnego tulenia się w Twoją bluzę, a nawet mógłbyś zgnieść mi żebra, bylebyś tylko był obok mnie. tak wiesz.. już długo. na zawsze.
Mieli bardzo prosty plan: być razem do końca życia. Plan, co do którego wszyscy z ich kręgu zgodziliby się, że jest jak najbardziej realny. Byli najlepszymi przyjaciółmi, kochankami i bratnimi duszami i wszyscy uważali, że bycie razem jest ich przeznaczeniem. Ale tak się złożyło, że pewnego dnia przeznaczenie bezdusznie zmieniło zdanie.
Spotkać Cię można zawsze między rozmową dzieloną na słowa, między spojrzeniem zawsze za krótkim. Czuć Cię w powietrzu i w dymie z ostatniego papierosa. Dlaczego tak długo Cię nie było? Dlaczego się nie odzywałaś? Nie odpowiadaj czasem! Ważne, że teraz mogę Cię przywitać i przytulić się do Ciebie. Odpocząć od zmartwień& Przykleję się do Ciebie, do każdej Twojej wypukłości&Zamknąć oczy i odpłynąć. Daleko do najdalszych wspomnień. Do dziecięcej nadziei i ufności w to, że jesteś&Wtulam się w Ciebie coraz mocniej i mocniej. Powierzam Ci znów siebie. Prowadź mnie przez kolejne chwile nieobecności. Przez kolejne spacery w myślach. Ja nawet nie wiem jak masz na imię. Ja po prostu Cię czuję. Ja nawet oddycham Tobąe
`staliśmy na chodniku koło klubu. ostro się kłóciliśmy, chyba pierwszy raz było tak grubo. - ty coś do niego czujesz, powiedz mi to kurwa i mnie nie oszukuj. - krzyczał. - przestań odpierdalać szopkę, on jest dla mnie jak brat, znamy się od dziecka i dobrze o tym wiesz że jest dla mnie ważny, kocham go kurwa jak własnego brata i nic więcej. do chuja wiesz przecież odkąd mi na tobie zależało i jak cię zajebiście kocham. nie ufasz mi. - darłam się jak kretynka. w jego oczach było widać wkurwienie, zajebistą złość i zazdrość, rzucił telefonem o chodnik, odwrócił się do mnie tyłem i stał tak przez chwilę. zaczęłam odchodzić wtedy złapał mnie za rękę i przytulił szeptając do ucha 'przepraszam'.
`Nie ma już nic. Nie piszę pamiętnika, bo po co nadawać jakąkolwiek. ważność dniom, które na to nie zasłużyły. Wspomnienia opuszczają mnie jedno po drugim. Wszystko zostało powiedziane, moja historia się skończyła. Pozostał tylko ten obłęd, stan od którego nie mogę się uwolnić. Stan, do którego sama się doprowadziłam. Nie ma dla mnie przeszłości, ani przyszłości. Nie ma nawet teraźniejszości. Nie ma słodko pachnących kwiatów ani poranków pełnych szaleństwa. Nie ma marzeń. Nie ma nic..
Jeszcze do niedawna miałam ochotę walczyć, mimo wszystko. Ktoś bliski tak mi doradził. Lecz teraz widzę, że to mija się z celem. Bo kiedy ktoś po raz setny wbija nam nóż w serce to jesteśmy odporni na jakikolwiek ból ... Twardzi jak skała wraz z sercem jak lód. Ignorancja jest najpotężniejszym ciosem w policzek, ciosem dokonanym z największym rozmachem, celowym impetem, a przy tym uderzeniem najbardziej niezasłużonym.. Największą głupotą w miłości jest kochać kogoś kto ma Cię kompletnie w dupie. Szkoda marnować czasu na kogoś niedojrzałego do wyrażania prostych gestów: pocałunków, przytulania, mówienia słów w stylu 'kocham Cię moje Ty Słoneczko'.
Chcę budzić się codziennie rano czując na sobie Twój umiarkowany oddech oraz czuły dotyk, chcę być przy Tobie bo czuję się wtedy taki szczęśliwy, jesteś całym moim światem i kocham Cię całym sercem i już zawsze będę Cię tak kochał .
pamiętam, jak wpadaliśmy do mojego domu uciekając przed zimnym deszczem. mama patrzyła na Nas jak na parę idiotów, chwilę później robiąc Nam gorącą herbatę. siedzieliśmy u Mnie w pokoju i wygrzewaliśmy tyłki pod kocem. pamiętam, jak całował mnie wtedy w nos słodko szepcząc ' żeby tylko Mój kotek nie był chory ' . a kilka dni później przesiadywał u Mnie zawalając naukę, tylko po to, by móc podać chusteczki, czy zrobić coś gorącego do picia. kochał Mnie, prawda?
piękny, jasny, świeży poranek. nie ma piękniejszej myśli, niż On. tak przyznam się. każdego dnia, był moją pierwszą myślą, a każdego zimnego wieczoru ostatnią. kiedy nie pisał, martwiłam się, że znów jest coś nie tak. kiedy pisał bardzo często, byłam szczęśliwa jak głupia, uśmiechałam się nawet do szklanki, rozmawiałam z łyżeczką od herbaty. kiedy witał się zwykłem pocałunkiem, bałam się że już nic nie ma, kiedy muskał słodkim i długim całusem w usta, wiedziałam, że jest szczęśliwy. kocham Go na milion różnych sposobów.
przyjaciółka - tak to właśnie ona buduje twój świat, daje Ci tysiące powodów do uśmiechu i to właśnie ona potrafi się śmiać z Tobą w chwilach kiedy do śmiechu, płakać w chwilach kiedy nie masz sił, a najważniejsze że potrafi być przy Tobie w dzień i noc milcząc, słuchając jak klniesz na życie. człowiek który ma taką przyjaciółką ma cholerne szczęście, bo nie każdy ją znajduje.