Pamiętajmy,że człowiek ma wolną wolę ,sam może sobie wybrać z kim chcę jeść śniadanie, kłaść się spać, pić do upadłego czy żyć. A jeśli wybrany obiekt nie chcę to zwyczajnie nie jemy śniadań ,nie sypiamy ale pijemy za dwóch żyjąc za pół.
Nigdy, ale to nigdy nie pozwól, żeby wiedział, ze kochasz go bardziej niż on ciebie.
Chciałabym spędzić z nim resztę mojego życia, nawet jeśli miałabym żyć jeszcze tylko kwadrans.
Najbardziej boli pustka. brak czegoś, co zawsze było Nam dobrze znane. to pomijanie czegoś, co dotąd znaczyło bardzo dużo. to omijanie miejsc, które mają Nam przypomnieć. to brak komunikacji z osobami, które lubią wspominać. to brak jakiegokolwiek życia , gdy ciągle mijamy się z prawdą lub staramy się jej uniknąć. to ból jaki sobie sami sprawiamy i kwestia przyzwyczajenia, kiedy sami w sobie staniemy się masochistą.
Chcę być dla tego mężczyzny wszystkim, jego alfą i omegą, a także wszystkim pomiędzy, ponieważ on jest wszystkim dla mnie.
Obecność to coś więcej niż przebywanie.
Chciałabym wiedzieć, że twoja miłość Jest miłością, której mogę być pewna Więc powiedz mi, nie będę pytała więcej: Czy jutro wciąż będziesz mnie kochał?
Korzystaj z każdej okazji, jaka ci się trafi na tym świecie, choćby miało ich być chwilami za wiele, bo pewnego dnia okazje się kończą, wiesz?
Żyliśmy osobno już od miesiąca. Jakoś poukładałam sobie życie, ale nie przestałam kochać. Pierwsze dwa tygodnie były koszmarem. Nie mogłam znaleźć sobie miejsca, zebrać myśli , normalnie funkcjonować. Zbyt dużo dla mnie znaczyłeś, abym ot tak zapomniała. Później było lepiej. Owszem, dalej nie potrafiłam się uśmiechnąć, ale przynajmniej jakaś część mnie na nowo odżyła. Do wczoraj. Wystarczyło, że cię spotkałam. Przelotne spojrzenie, a tyle kosztowało..
Sama widziałaś, jak się zachowują ludzie, kiedy cierpi ktoś, kogo kochają
Wciąż Cię dotykać, mówić co do Ciebie czuje. słuchać co Ty mówisz, wiedz, że tego potrzebuję.
Nie odkładaj mnie na potem bo...potem mnie już nie będzie.
Odległość dla miłości jest niczym, jednak tęsknota pojawia się już przy pierwszym metrze.
Zaufanie jest najpiękniejszą spowiedzią zakończoną słowem "prowadź"
Jestem pewna, że gdy za 60 lat usiądę w bujanym fotelu, usadowionym przy kominku i na pytanie moich wnuków o to, kto był moją największą miłością, będę miała przed oczami Ciebie. Człowieka, który jako pierwszy zawładnął moim sercem.
Jeśli ma się dla kogo wstawać, kocha się nawet poniedziałki.
Chciałabym aby ktoś mnie kamerował. Chciałabym na starość obejrzeć sobie najlepsze chwile z mojego życia. Te najszczęśliwsze, powspominać aktualne wydarzenia, przyjaciół. Taka pamiątka, fajnie by było. Szkoda, że nie do zrealizowania.
Chcę położyć się koło Ciebie i po prostu opowiedzieć Ci o minionym dniu - słyszeć Twój śmiech i dopytywanie o coś z nutką niedowierzania, widzieć zdziwienie ustępujące rozbawieniu na Twojej twarzy. Obserwować Twoje oczy i słuchać jak podirytowanym głosem opowiadasz o rozegranym meczu, a jednocześnie uspokajająco mierzwić Cię po włosach. Przytulić się w końcu i słuchać Twojego serca.
Nie jesteście przyjaciółkami dlatego, że siadacie razem na każdej przerwie, rozmawiacie przez telefon, macie pasujące do siebie trampki czy potraficie wyrecytować zawartość szafy drugiej. Kiedy ona się uśmiecha, uśmiech mimowolnie wkracza na Twoją twarz - nie ważne, jak zła na nią jesteś. Kiedy ona płacze, Ty też czujesz jej ból.
Huśtawka nastrojów i karuzela uczuć. Oto mały plac zabaw każdej kobiety.
Są takie oczy, których nigdy nie zapomnisz.
Kiedy patrzę w Twoje oczy wiem, że nie chcę już niczego szukać, że nie chcę nigdzie iść, chcę mieć Cię tutaj dziś.
Obiecaj mi, że nigdy nie zapomnimy kim dla siebie jesteśmy, ile przeżyliśmy razem i ile jeszcze przeżyjemy.
Uwielbiam rozmawiać z Tobą w nocy, tuż przed snem. Jesteś najwspanialszym happy endem dnia, jaki tylko można sobie wyobrazić, bez względu na to, jak podły