Najbardziej boli fakt, gdy dowiadujesz się, że wszystkie wypowiedziane słowa były jedną wielką ściemą. najgorzej dołuje to, że byłaś święcie przekonana co do jego miłości wobec ciebie, a on tak perfidnie się tobą bawił. wmawiasz sobie, że już ci przeszło, że się pozbierałaś, ale wystarczy spotkać go przypadkiem na ulicy, a wspomnienia uderzają cię z całej siły w twarz. upadasz i nie masz siły wstać, bo nie masz nikogo, komu mogłabyś naprawdę zaufać. wszystkie problemy trzymasz w sobie, twierdząc, że dasz radę, bo jesteś silna, ale to zabija cię od środka i nadejdzie dzień, kiedy upadniesz i już nie wstaniesz przykryta nawałem wspomnień.
Jedna chwila zmienia wszystko i pozostawia Cię z milionem myśli, których nie potrafisz zrozumieć.
Uśmiech który rozwiewa wszelkie wątpliwości.
To boli, kiedyś blisko, teraz sobie obcy ludzie. i trudno, tak musiało być. nie mam złudzeń, nie mam pretensji, nie czuję nienawiści. wszystkiego najlepszego obcy jest mi smak zawiści.
Nigdy nie jesteśmy bardziej samotni, niż leżąc w łóżku z naszymi
tajemnicami i wewnętrznym głosem, którym żegnamy lub przeklinamy mijający dzień.
Kochać jest łatwo. To, można powiedzieć, jak z samochodem: wystarczy
włączyć silnik, dodać gazu i wyznaczyć sobie cel podróży. Ale być
kochaną to tak jak przejażdżka z kimś innym, jego samochodem. Nawet,
jeśli uważasz tego kogoś za dobrego kierowcę, zawsze pozostaje ten
podskórny strach, że może się pomylić, a wtedy w ułamku sekundy
wystrzelicie oboje przez przednią szybę na spotkanie śmierci. Być
kochaną może oznaczać największy koszmar. Bo miłość to
rezygnacja z panowania nad własnym
losem. A co się stanie, jeśli w połowie drogi postanowisz zawrócić
albo skręcić w bok, a nie masz na to jako pasażer żadnego wpływu?
Tak bardzo niefortunnie jest urodzić się człowiekiem, który zawsze kocha bardziej niż jest kochany.
Kocham cię. Pamiętaj. Tego nam nie odbiorą.
Kobiety i mężczyźni zupełnie inaczej rozumieją słowo "kocham cię". Stąd też mogą wynikać liczne nieporozumienia między partnerami. Czasem warto więc nieco poczekać z tak poważnymi deklaracjami. Wyznania miłosne wypowiedziane zbyt pochopnie i zdecydowanie za wcześnie mogą przecież zaszkodzić nawet najbardziej udanej parze...
Dawaliśmy temu szansę, lecz może zbyt długo.
Dziękuję za każdy uśmiech, przytulenie i pocałunek. Za każde miłe słowo i gest. Za każdy miesiąc, tydzień, dzień, godzinę, chwilę spędzoną ze mną. Za każde kocham Cię, nie wiem, nie umiem, przepraszam. Za każde jesteś piękna, jesteś wspaniała, jesteś wyjątkowa. Za wesołe oczy, czułe ramiona i delikatne dłonie. Za każde dobranoc i każde dzień dobry. Za każde będzie dobrze, razem, uśmiechnij się.
Jeżeli należysz do tych, którzy kochali jeden raz, to niewiele masz do powiedzenia. Ale jeśli to była prawdziwa miłość to inni powinni milczeć w Twojej obecności.
Nie wiesz, co pamiętasz, dopóki nie spróbujesz tego opowiedzieć. I nie wiesz, co tak naprawdę sądzisz na dany temat, dopóki nie zaczniesz się o to z kimś kłócić. W samotności nie jesteś nawet świadomy swoich sprzeczności.
Wiesz, czasami boję się, że odejdziesz i wiem, że wtedy cholernie ciężko będzie mi się pozbierać na nowo. Są takie momenty kiedy paraliżuję mnie strach,że to co między nami dobiegnie końca i już nie będzie Twojego uśmiechu, dotyku, pocałunków. Nie chcę Cię tracić, wiesz? Myślę, że nigdy nie będę na to gotowa. Nie chcę na nowo poznawać świata bez Twojej osoby, więc nie odchodź, nie zostawiaj mnie i nie łam danych mi obietnic. Tych od wspólnego życia, wiecznej miłości i cholernego szczęścia
Nie ma nierealnych marzeń, są tylko nasze psychiczne blokady.
Pamiętasz jak planowaliśmy wspólną przyszłość ? Jak oboje śmialiśmy się z naszej głupoty ? Kiedy myśleliśmy że możemy wszystko ? Kiedy obiecywaliśmy sobie że będziemy ze sobą do końca życia ? Jak kłóciliśmy się które z nas bardziej kocha drugą osobę ? Czy nie żal Ci tego wszystkiego ? Tych wszystkich słów, gestów ? Czy naprawdę jesteś tak zaślepiony innymi rzeczami, że nie widzisz ile straciliśmy ?