Hej:)
Pojutrze,jutro, teraz,zaraz. Na dzień, godzinę, chwilę, sekundę -proszę Cię,przyjdź.
każdy ma w życiu taką osobę, której wybacza wszystko.
Nie chcę oddychać, gdy Cię nie ma. Nie potrzebuję widzieć, gdy wiem, że i tak nie zobaczę jak się uśmiechasz. Nie chcę być, jeśli Ciebie brakuję, rozumiesz? :*
Są ludzie, z którymi od pierwszej chwili znajdujesz wspólny język. A potem bez względu na upływ czasu, dzielące was kilometry albo dni milczenia wystarczy, jedno spojrzenie i znów rozumiecie się bez słów.
I wpatrywała się w Niego jakby był ósmym cudem świata, a może nawet i pozostałymi siedmioma.
wiesz, dziś doszłam do wniosku, że nasze życie to ciągłe czekanie. Czekanie na autobus, na piątek, na wieczór, na ulubiony serial, na spełnienie marzeń, na Ciebie... czekanie na coś, co w sumie może się nie wydarzyć.
Siadaj ze mną, zabiorę cię tam, gdzie kończy się rap i kończy się świat.
Gdybym mógł cofnąć czas, nie zmieniłbym położenia,
Nadal grałbym rap, do dnia, aż schłonie mnie ziemia.
a Ona, głupia, dalej się łudzi, że spojrzysz kiedyś na nią i pokochasz ją tak, jak Ona Ciebie.. i że kiedyś podejdziesz do niej i wyznasz jej miłość a Ona wtedy wybuchnie szczęściem i wykrzyczy, że marzenia się spełniają..
Ale nawet w jej śmiechu czegoś brakowało. Nigdy nie wydawała się prawdziwie szczęśliwa.
Zdawało się, że żyje nieustannie czekając na coś innego..
Nie obiecam Ci że będę czekała zawsze. Pewnie nie będę. Znajdę sobie kogoś, chociażby na złość Tobie. Pewnie nie będzie miał aż tak niebieskich oczu, ale może pomoże zapomnieć.
Klina klinem? To nigdy nie działa. Ani w przypadku zapijania kaca ani leczenia się z nieudanego związku.
Jego można mieć całego dla siebie tylko okresowo. I powinnam to zaakceptować.
Jeżeli nie można mieć całego ciasta, to i tak można mieć radość przy wydłubywaniu i jedzeniu rodzynków.
Poza tym warto żyć chwilą, choć często chce się własne serce odłożyć do lodówki.